"Jak najbardziej, ja nie byłbym przeciwko temu" – wskazał premier Mateusz Morawiecki, pytany przez internautów o zdanie dot. podatku od luksusu. Szef rządu wskazał, że akcyza na niektóre produkty już tak działa, ale dawny pomysł PiS jest warty wprowadzenia. Polityk mówił też o wysokich cenach paliw.
"Czy jest pan premier zwolennikiem podatku od dóbr luksusowych? Jest to pomysł m.in. Prawa i Sprawiedliwości sprzed kilku lat" – zapytał jeden z internautów podczas piątkowej sesji Q&A na Facebooku, które regularnie prowadzi premier Mateusz Morawiecki.
– Podatek od luksusu? Jak najbardziej, ja nie byłbym przeciwko temu, zresztą akcyza w przypadku niektórych towarów tak właśnie działa. Jednak przede wszystkim dbajmy o to, żeby system był progresywny, sprawiedliwy, a jednocześnie powszechny i skuteczny – wskazał szef rządu.
W czasie transmisji Morawiecki wypowiedział się także na temat rosnących cen paliwa. Przypomniał, że w 2012 r. litr benzyny też kosztował ponad 6 zł. Jednocześnie pensja minimalna wynosiła wtedy 1500 zł, a od 2022 r. będzie to 3000 zł.
– Czyli wtedy kosztowała tyle samo, ale można było kupić dwa razy mniej benzyny niż dzisiaj – przekonywał słuchaczy premier.
– Nie powinno się ograniczać dochodów państwa, a akcyza to jest jeden z poważnych elementów dochodu państwa, szczególnie właśnie akcyza z benzyny – tłumaczył prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas rozmowy z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM.
Kaczyński jest zdana, że istnieją inne sposoby na obniżenie ceny paliwa, a pieniądze z akcyzy są potrzebne "dla dokonania w Polsce pozytywnych zmian".
– Rząd na pewno powinien o tym myśleć i może tu wykorzystać różne metody, niekoniecznie obniżenie akcyzy, czyli obniżenie wpływów podatkowych – zaznaczył.
Jakie są wspomniane inne sposoby na niższe ceny paliwa? Niestety prezes Kaczyński nie podał tu szczegółów.
– Ja bym tutaj dochodów państwa nie obniżał, natomiast sugerowałbym, żeby różnego rodzaju podmioty gospodarcze trochę ograniczyły swoją ekspansję dochodową – wskazał.
Tymczasem cena benzyny Pb98 przebiła psychologiczną granice 6 złotych i pobiła wszelkie rekordy cen. Tuż za nią czają się Pb95 i olej napędowy, które zrównały swoje ceny i jednocześnie wyrównały rekordy z 2012 roku. Gaz LPG także notuje wysokie ceny.