Klienci jednej z restauracji sieci McDonald’s w Londynie przyszli do lokalu coś zjeść – niekoniecznie zdrowo, ale na pewno ze smakiem. Jednak apetyt odebrało im to, co tam zobaczyli na miejscu. Okazało się, że z sufitu… zaczęły spadać larwy. Nagrania to ukazujące szybko obiegły media społecznościowe.
To zadziwiające i raczej na pewno niesmaczne zdarzenie miało miejsce w czwartek rano w lokalu położonym w Beckton we wschodnim Londynie. Klienci tamtejszej restauracji znanej sieci fast food McDonald’s zaczęli zauważać na podłodze, siedzeniach i na stołach żywe larwy, które spadały z sufitu. Na razie nie wiadomo, skąd się wzięły na suficie. Wiadomo jednak, że było ich mnóstwo.
Larwy w restauracji McDonald’s
Wielu świadków tej nietypowej sytuacji zaczęło nagrywać zdarzenie i dzielić się tym w mediach społecznościowych. Na jednym z materiałów zamieszczonym na Twitterze słychać, jak jego autor mówił, że menedżer lokalu próbował mu przeszkodzić w udokumentowaniu zdarzenia. Przyznał, że będzie żądał zwrotu pieniędzy. Dodał, że jednej z klientek larwa wpadła bezpośrednio do jedzenia.
Służby sanitarne zajęły się sprawą po tym, jak zrobiło się o niej głośno w mediach. W oświadczeniu wydanym przez przedstawiciela McDonald’s napisano: "Chcielibyśmy przeprosić wszystkich klientów, których to dotyczyło. Restauracja była zamknięta przez cały dzień na czas śledztwa i sprowadziliśmy zewnętrznych specjalistów, aby przeprowadzili gruntowne sprzątanie".