Od środy 1 grudnia wszystkie bramki na państwowych odcinkach autostrad A2 i A4 poszły w górę. Od teraz kierowcy muszą przeprosić się z nowoczesnością, bo zrezygnowano z ręcznego pobierania opłat za przejazd. Opłatę uiszczą za pomocą systemu e-TOLL lub e-biletu autostradowego – inaczej czeka ich spory mandat.
Zmiana dotyczy pojazdów lekkich, czyli osobowych i motorów. Od dziś na zarządzanych przez GDDKiA odcinkach na A2 Konin-Stryków i A4 Bielany Wrocławskie-Sośnica kierowcy będą mogli zapłacić za przejazd tylko za pomocą elektronicznych form płatności.
Opłatę zrealizować można za pomocą nowej aplikacji e-TOLL PL Bilet, dotychczasowej appki e-TOLL PL, systemów partnerskich e-TOLL lub urządzeń pokładowych OBU/ZSL, które przekazują dane do tego systemu – wymienia PAP.
E-bilet autostradowy w wersji elektronicznej i papierowej można zaś będzie kupić z 60-dniowym wyprzedzeniem. Będzie on ważny przez 48h od daty i godziny zadeklarowanego przejazdu. Jeśli coś się zmieni – bilet można zwrócić. Kupimy je też na przykład na partnerskich stacjach benzynowych – PKN Orlen i Lotos.
Nowe metody płatności ma sprawić, że przed bramkami nie będą powstawać zatory w ruchu. Były one koszmarem kierowców zwłaszcza w weekendy czy w okresie wakacyjnym. Jazda bez ważnego biletu nadal jest zakazana i może się skończyć mandatem 500 zł w przypadku kontroli.
Co ważne, na pozostałych odcinkach koncesyjnych A1, A2 i A4 nie zaszły żadne zmiany w pobieraniu opłat.
Śledzenie może odbywać się tradycyjnie – poprzez specjalne urządzenia opracowane na potrzeby systemu – albo wyłącznie poprzez aplikację w smartfonie. Miał to być jeden z podstawowych atutów rozwiązania – na równi z tym, że dzięki e-TOLL nie trzeba stawiać na autostradach metalowych bramek. Wystarczą bramki wirtualne.
Choć system miał w założeniu ułatwić życie kierowców, wystarczy spojrzeć na opinie w sklepie Play, by przekonać się, że wcale nie pokochali oni nowego rozwiązania. Aplikacja e-TOLL PL Mininsterstwa Finansów ma 3 755 ocen, z czego miażdżąca większość to... jedynki.
Użytkownicy zwracają uwagę na długi proces rejestracji i konieczność podania wielu danych i dokumentów w przypadku osób nieprowadzących działalności gospodarczej jak np. dowód rejestracyjny czy dowód osobisty. Zadają przy tym, słuszne poniekąd pytanie, czy faktycznie udostępnienie tych dokumentów powinno być niezbędne, aby opłacić przejazd autostradą?
Kierowcom nie podoba się również to, że aplikacja musi być cały czas włączona, co znacznie wpływa na skrócenie czasu pracy telefonu. Użytkownicy zwrócili również uwagę na fakt, ze podczas jazdy należy posługiwać się telefonem, aby poprawnie skorzystać z aplikacji.