Sylwia Sobolewska, żona posła PiS Krzysztofa Sobolewskiego już nie pracuje w spółkach Skarbu Państwa. Jeszcze niedawno miała aż 3 dobrze płatne posady - jedną w porcie lotniczym i dwie w spółkach Orlenu pod wodzą Daniela Obajtka.
– Moja żona nie jest osobą publiczną, więc nie będę o tych tematach rozmawiał – oznajmił Krzysztof Sobolewski pytany o żonę w Radiu Zet. Sylwia Sobolewska była na co dzień dyrektorem Działu Systemów Zarządzania i Ryzyka Korporacyjnego w Orlenie, zasiadała w dwóch radach nadzorczych spółek należących do tego koncernu. A jednocześnie od maja 2017 do września 2021 r. zasiadała w radzie nadzorczej Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów. Udziały w tym lotnisku ma państwo. Sobolewska trafiła do rady zaledwie w 3 tygodnie po ślubie z Krzysztofem Sobolewskim. Na uroczystości pojawił się nawet sam Jarosław Kaczyński.
Jak pisze "GW" Orlen przyznał, że Sylwia Sobolewska nie jest już zatrudniona w tej spółce i nie zasiada w radach nadzorczych należącej do niej innych firm. Jednocześnie nie ma pewności, czy Sobolewska nie kontynuuje kariery w innych państwowych spółkach, bo wpisy w Krajowym Rejestrze Sądowym pojawiają się ze sporym opóźnieniem.
Państwowe spółki to polityczny łup
Posady w radach nadzorczych państwowych spółek są bardzo chodliwym towarem: wiele osób powiązanych z aktualną władzą nie ogranicza się do jednej. Niedawno pisaliśmy w INNPoland o Marcinie Kowalczyku, nowym szefie gabinetu politycznego Jacka Sasina w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Jego pensja na ministerialnej posadzie to "jedynie" 8 tys. zł – nie ma jednak powodów do obaw, gdyż z miejsca trafił do dwóch rad nadzorczych: PGE (zarobi tam 8,5 tys. zł) oraz PKP Cargo (13,5 tys. zł miesięcznie).