Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę nadzwyczajną w sprawie wnuczki, którą obciążono nakazem zapłaty za dług mieszkaniowy babci. Gmina domagała się przed sądem odszkodowania za zajmowanie mieszkania bez tytułu prawnego nie tylko od dorosłych domowników, ale także od mieszkających z nimi dzieci.
Sąd wydał nakaz zapłaty za dług mieszkaniowy nie tylko wobec babci i jej córki, ale także wnuczek, które w momencie powstania długu były dziećmi – czytamy w serwisie TVN24.pl. Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich, który złożył skargę nadzwyczajną.
„Wykładnia przepisów nie może prowadzić do obciążenia osoby małoletniej za bezumowne korzystanie z lokalu” - twierdzi RPO.
Z informacji przekazanych przez urząd rzecznika wynika, że w lokalu mieszkały dorosłe osoby - babcia i matka dzieci. To na nich spoczywał ciężar opłat za mieszkanie. Tymczasem gmina, która była właścicielem mieszkania komunalnego pozwała do sądu zarówno babcię (będącą wcześniej najemczynią lokalu), jej córkę oraz zamieszkujące w lokalu wnuczki.
Gmina (powódka) nie sprawdziła, że w okresie, którego dotyczyło żądanie pozwu, dwie wnuczki były dziećmi. Nie sprawdził tego również sąd rejonowy, który wydał nakaz zapłaty obejmujący całą dochodzoną pozwem kwotę. Babci (głównej dłużniczce) oraz jednej z małoletnich wnuczek nie udało się skutecznie zaskarżyć nakazu zapłaty. Tym samym nakaz zapłaty wobec niej uprawomocnił się.
Jest wyrok, jest egzekucja
Gmina wystąpiła do komornika sądowego o nadanie mu klauzuli wykonalności w celu wyegzekwowania zasądzonych należności.
Rzecznik zaskarżył nakaz zapłaty w zakresie dotyczącym jednej z wnuczek - w części uwzględniającej żądanie pozwu za okres do dnia, w którym uzyskała ona pełnoletniość. Wniósł o jego uchylenie w tej części i oddalenie powództwa wobec tej pozwanej bądź też o zwrot sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd.
"Zaskarżony nakaz zapłaty stanowi przykład orzeczenia rażąco niesprawiedliwego, łamiącego elementarne standardy demokratycznego państwa prawnego. To zaś przemawia za odstąpieniem od zasady stabilności prawomocnych orzeczeń sądowych. Dalsze utrzymywanie w mocy tego niesprawiedliwego orzeczenia będzie zatem niezgodne z tą zasadą" - argumentuje RPO.