Od wielu lat firma Canon zabezpieczała tonery swoich drukarek przed "fałszowaniem", a raczej przed znajdowaniem tańszych tuszów na rynku. Teraz jednak firma sama instruuje użytkowników, jak obejść systemy zabezpieczeń ich urządzeń. Z powodu trwającego "chip shortage" zabrakło procesorów do pojemników z tonerem.
Canon radzi jak ominąć zabezpieczenia własnych drukarek
Sprzedając drukarkę producent sprzętu liczy na to, że sprzeda nam urządzenie ze stratą i zarobi z nawiązką na sprzedaży toneru. Farby do drukowania często osiągają zawrotne wręcz ceny, więc wielu użytkowników je regeneruje, używa zamienników itd.
Producenci drukarek walczą z tego typu szarą strefą na różne sposoby, m.in. wymyślając coraz to nowe systemy zabezpieczeń. Canon znany jest z zabezpieczania tonerów swoich drukarek i wielofunkcyjnych urządzeń biurowych za pomocą czipów. Mikroprocesorów po prostu jednak zabrakło na rynku.
Jak pisze "Komputer Świat", niedobór "komponentów półprzewodnikowych" zmusił koncern nie tylko do rezygnacji z tego rozwiązania ale także… poinstruowania użytkowników jak ominąć zabezpieczenia firmy.
"Aby zapewnić ciągłość i niezawodność dostaw materiałów eksploatacyjnych, zdecydowaliśmy się dostarczać wkłady bez elementów półprzewodnikowych do czasu przywrócenia normalnego zasilania" – informuje japoński producent na swojej stronie.
Dotychczas taki toner bez czipa mógł być odrzucony przez urządzenie jako "niekompatybilny" (czytaj – nie kupiony od firmy Canon). Teraz na półki trafią zaś materiały producenta bez kluczowego elementu.
Właściciele urządzeń Canon mieli otrzymać mailowo instrukcje, jak ominąć zabezpieczenia (nie jest to szczególnie skomplikowane). Dodatkowo producent udostępnił spis dotkniętych problemem modeli wraz z instrukcjami na oficjalnej stronie.
Chip shortage trwa w najlepsze
Jak pisaliśmy w INNPoland, przedsiębiorcy od lutego 2021 roku zwracają uwagę na ciągnący się problem chip shortage. Chodzi o brak mikroprocesorów, potrzebnych do produkcji ogromnej liczby urządzeń elektronicznych.
Obecny stan rzeczy wpływa na działalność wielu firm, w tym największych gigantów. Czipów brakuje już do samochodów, komputerów, urządzeń elektronicznych, a nawet do produktów AGD.
Przez brak półprzewodników problemy z produkcją samochodów mają takie firmy jak General Motors, Ford, Honda czy Fiat Chrysler.
Produkująca konsolę PlayStation 5 firma Sony zrzuca zaś winę za ogromne problemy z dostępnością konsoli w sklepach i e-commerce właśnie na przestoje i utrudnienia związane z brakiem mikroczipów.
Główny rywal Intela, firma AMD ostrzegła zaś, że niedobory potrwać mogą jeszcze długo. Gigant produkuje procesory do różnego rodzaju zastosowań, w tym czipy dla konsol zarówno Sony, jak i Microsoftu.
Czemu "po prostu nie zrobią więcej" mikroprocesorów? W poniższym tekście ekspert tłumaczy nam, że sprawa jest kilka razy bardziej skomplikowana – w końcu to nie gwoździe.