Porty lotnicze od dawna uchodzą za miejsca wyjątkowo drogie jeśli chodzi o zakup produktów, które mogą być przydatne pasażerom. Najdroższe są oczywiście artykuły
spożywcze. Działające na
lotniskach punkty handlowe i bary bronią się przed oskarżeniami o wyzyskiwanie pasażerów, twierdząc, że czynsze w takich miejscach są wyjątkowo wysokie. To jedna strona medalu. Druga to absurdalne ceny wielu produktów - jak choćby wspomniana kanapka za 40 złotych.
Pajda grozy
Takich cen nie uświadczymy nawet w drogich i ekskluzywnych miejscach poza lotniskami. Niedawno pisaliśmy zresztą o pajdach chleba ze smalcem sprzedawanych przez Magdę Gessler na bożonarodzeniowym jarmarku w
Warszawie. Specjał z kiszonym ogórkiem Maga Gessler wyceniła na 18 złotych.