Firma InPost w miłym geście postanowiła przedłużyć czas odbioru paczek z powodu… pogody. Po tym, jak Polakom rozesłano alerty RCB w związku z mocnym wiatrem firma dostawcza wysłała klientom własne wiadomości. Paczki poczekają o 48 godzin dłużej.
"Uwaga! Dziś i jutro (16/17.02) silny wiatr. Możliwe przerwy w dostawie prądu i trudne warunki na drogach. Zostań w domu, jeśli możesz" – brzmiał alert RCB rozsyłany Polakom z powodu niebezpieczniej pogody.
Sytuację postanowiła wykorzystać firma InPost, która w ciekawym zabiegu marketingowym wysłała bliźniacze wiadomości, tyle że o paczkach.
"Alert RCB? Zostań w domu, Twoja paczka zaczeka. Przedłużamy czas na odbiór paczek o dodatkowe 48h. Odbierz ją, kiedy pogoda się poprawi" – brzmi wiadomość SMS.
Szybko okazało się, że na dwie osoby z redakcji czeka właśnie przesyłka w Paczkomacie. Pierwsza z nich zgłosiła, że dostała powiadomienie w aplikacji mobilnej InPost. Nieco rożni się ono treścią, ale przekaz jest identyczny.
Jak wskazuje druga, choć na komórkę nie dostała informacji z - bądź co bądź państwowego - Alertu RCB, to InPost poinformował ją o przedłużeniu czasu na odbiór paczek. To się nazywa dbałość o klienta.
InPost zbiera elektrośmieci
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, InPost ma sporo nietuzinkowych akcji tego typu. Ostatnio wprowadzono na przykład nową usługę Elektro Zwroty. Ruszyła też witryna Re-paczka.pl.
Jak wskazuje spółka, chodzi o bezpłatny zwrot elektrośmieci za pomocą 15 tys. paczkomatów firmy. Zwrócić można dość sporą grupę przedmiotów elektronicznych i elektrycznych.
Są to m.in. komputery, laptopy, telefony, tablety, radia, sprzęt audio i video, małe AGD, elektronarzędzia, zabawki z elektroniką czy drony. Zakazane są natomiast paczki z bateriami i źródłami światła jak żarówki, odpady medyczne i chemiczne czy niekompletny sprzęt.
– Oddając sprzęt, z którego nie korzystasz, a który jest potencjalnie sprawny dajesz mu szansę na ponowne użycie przez inną osobę lub instytucję, a dzięki temu pozytywnie wpływasz na środowisko. Koszt serwisu i jego ślad węglowy będzie niższy niż wytworzenie nowego urządzenia o podobnych funkcjonalnościach i parametrach – wskazuje Rafał Brzoska, założyciel InPostu.