- Unijne przepisy mówią o tym, że stawka na paliwa musi być stawką standardową, w przypadku Polski to 23 procent i nie ma paliw w katalogu wyjątków, które umożliwiają nakładanie stawek zredukowanych na wybrane produkty. Jedynym rozwiązaniem stawki na paliwa byłoby więc obniżenie wszystkich podatków w Polsce, a i tak nie można zejść niżej niż na poziom 15 procent - wyjaśnia Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 w Brukseli.
Co będzie, jeśli wróci 23 proc. VAT?
W tej chwili największy hurtowy dostawca paliw - Orlen - wycenia
litr benzyny na 4,93 zł. Po doliczeniu VAT robi się z tego 5,33 zł. To minimalna cena, za jaką stacja benzynowa może sprzedawać paliwo, by nie dokładać do interesu. To cena orientacyjna - nie uwzględnia marży stacji, jej kosztów działalności, ale i ewentualnych rabatów, jakie może uzyskać u dostawcy.