Reklama.
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Obecnie tylko 1 na 6 pracowników (16 proc.) chce zdobywać nowe kompetencje wybierając tradycyjne formy szkolenia, wynika z badania przeprowadzonego przez GoodHabitz na grupie respondentów z 13 krajów europejskich.
Nauka "face to face" jest równie mało popularna, co nauka od koleżanek i kolegów, na którą również wskazuje 16 proc. pracowników. Nieco więcej, bo 21 proc., pozytywnie wypowiada się na temat tzw. blended learning.
- To mieszana metoda kształcenia, łącząca ze sobą tradycyjną naukę (bezpośredni kontakt z prowadzącym) z aktywnościami prowadzonymi zdalnie (e-learning). Obecnie, wśród polskich i europejskich pracowników przeważa jednak nauka online. Chęć rozwoju w domowym zaciszu jest naturalnym efektem pandemii, a także zmiany w modelach pracy i funkcjonowania - wyjaśnia Daniel Idźkowski, country director z GoodHabitz, europejskiej platformy oferującej szkolenia online.
Informacje te potwierdza Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania Kodilla.com.
- Z naszych wewnętrznych danych wynika, że coraz więcej osób jest zainteresowanych nauką w formie online. Co ciekawe, są to ludzie coraz młodsi. Wcześniej po taką formę kształcenia sięgały osoby po 30. roku życia, którzy już mieli na głowie swoje obowiązki domowe i zawodowe. Teraz dokształcają się również studenci. Jeśli już ktoś natomiast decyduje się na udział z szkoleniu, to najczęściej wybiera kurs z projektami praktycznymi, tak, aby właśnie te praktyczne umiejętności opanować jak najlepiej - mówi Rogóż.
Czytaj także:Z badań wynika, że 37 proc. polskich pracowników za najbardziej pożądaną formę nabywania nowych kompetencji traktuje naukę online. Poza tym, aż 48 proc. osób chciałoby się uczyć poprzez praktykę, a 32 proc. - przez kursy i tutoriale na kanale YouTube. Proponowanie wyłącznie jednego formatu nauki nie jest już wystarczające, a pracownicy i studenci chcą mieć możliwość wyboru. Sposób kształcenia zależy też od indywidualnych predyspozycji, dla jednych idealnym rozwiązaniem będzie podcast, dla innych wideo z ekspertem, czy możliwość rozwiązywania testów.
- Obecnie YouTube, Instagram, czy inne media oferują mnóstwo formatów konsumpcji treści. Edukacja nie może pozostawać w tyle. Użytkownik przyzwyczajony do angażujących i różnorodnych informacji, potrzebuje równie atrakcyjnych możliwości rozwoju osobistego czy zwiększania swoich kompetencji - dodaje Daniel Idźkowski.
Czytaj także: Które kompetencje Polacy chcą rozwijać?
Badanie przeprowadzone przez GoodHabitz pokazuje, że pracownicy stawiają dziś na rozwój osobisty. Co istotne, w większości, to od swoich szefów oczekują wsparcia w tym zakresie. Dla 71 proc. Europejczyków nauka i rozwój osobisty są bardzo ważne. Niewiele mniej Polaków chce podnosić swoje kompetencje (64 proc.).Co drugi pracownik uważa również, że to właśnie pracodawca powinien zapewnić im dostęp do szkoleń. Brak narzędzi i możliwości rozwoju w ramach organizacji będzie skutkował utratą motywacji, a w konsekwencji większą otwartością do zmiany pracy.
A jeśli już chcą się dokształcać, to z czego? - Przede wszystkim języków – wyjaśnia Daniel Idźkowski. Język angielski, ale też niemiecki i hiszpański, zajęły najwyższe miejsce na podium (31 proc.). Dzieje się tak ze względu na międzynarodowe środowisko pracy i fakt, że coraz częściej pracujemy zdalnie w zespołach rozproszonych, a język angielski stał się podstawowym środkiem komunikacji.
Polacy na 11. miejscu w Europie w nauce online
Mimo tak wielkich chęci i zapału do nauki zdalnej w stosunku do innych krajów europejskich jesteśmy poniżej średniej europejskiej (39 proc.). Wśród 13 państw wskazanych w badaniu GoodHabitz Polska zajęła dopiero 11. miejsce (37 proc.). Najmocniejsi w nauce online są Portugalczycy (45 proc.), Brytyjczycy (44 proc.), Szwajcarzy (42 proc.) i Szwedzi (42 proc.).Magdalena Rogóż z Kodilla.com patrzy jednak z optymizmem na wyniki badań.
- Gdy spojrzymy na wyniki ankiety Stack Overflow z 2015, najpopularniejszego serwisu dla programistów, zobaczymy, że tylko 3,5 proc. respondentów jako źródło pozyskania wiedzy wskazało bootcampy programistyczne. W 2017 roku było ich 9 proc., a w 2019 już 15,4 proc. - mówi. Dodaje, że z roku na rok, świadomość osób, które chcą wejść do branży IT w tym zakresie się zwiększa.
- Zdalna forma nauki, to przede wszystkim duża oszczędność czasu dla osób, które już mają poukładane życie zawodowe i rodzinne. Jednocześnie, uczy ich pracy w takich warunkach, w jakich z coraz większym prawdopodobieństwem przyjdzie im wykonywać zawód programisty czy programistki - mówi Rogóż.