Rynek zareagował na zapowiedź o zaprzestaniu importu rosyjskiej ropy przez USA i Unię Europejską. W poniedziałkowy poranek baryłka jest już o ponad 10 proc. droższa niż jeszcze w piątek 4 marca. Kosztuje 130 dolarów.
– Jeśli chodzi o ropę, rosyjską ropę, rozmawiałem wczoraj przez telefon z prezydentem i innymi członkami gabinetu dokładnie na ten temat. A teraz rozmawiamy z naszymi europejskimi partnerami i sojusznikami, aby w skoordynowany sposób spojrzeć na perspektywę zakazu importu rosyjskiej ropy, przy jednoczesnym upewnieniu się, że nadal istnieje odpowiednia podaż ropy na rynkach światowych – zapowiedział sekretarz stanu Antony Blinken w wywiadzie dla CNN.
Ropa drożeje po słowach Blinkena
W poniedziałek rano ropa Brent osiągnęła cenę 130 dolarów za baryłkę. To najwyższy poziom od 2008 roku. Rekordowa cena wyniosła wówczas aż 147,50 dolarów za baryłkę. Obecna sytuacja może spowodować jednak, że rekord już niedługo padnie.
Jak podał "Business Insider", traderzy stawiają na to, że ceny ropy mogą rosnąć dalej - niektórzy wchodzą nawet, na razie niewielkimi kwotami, w opcje futures (zakup ropy określonego dnia w przyszłości po określonej cenie - red.) zakładające, że cena baryłki przed końcem marca przekroczy 200 dol.
Orlen kupuje rosyjską ropę
Jak pisaliśmy w INNPoland, mimo głośniej krytyki rosyjskiego ataku na Ukrainę ze strony polskiego rządu, państwowy koncern paliwowy nie ma problemu z zakupem ropy od Rosjan.
PKN Orlen kupiło w niedawnym przetargu około 700 tys. baryłek ropy Ural. Surowiec ma zostać dostarczony do litewskiego portu w połowie marca – wskazują źródła agencji Bloomberg.
W ocenie agencji po początkowej ostrożności związanej z atakiem Rosji na Ukrainę część firm energetycznych powróciła do kupna rosyjskiej ropy. Oprócz zakupu Orlenu, firma transportowa Trafigura wynajęła ostatnio jednostkę gotową przewozić milion baryłek z okolic Morza Czarnego.
Jestem redaktorem prowadzącym INNPoland.pl. Pracowałem m.in. dla Vice, newonce, naTemat i Next.gazeta.pl. W INN piszę swoje "rakoszyzmy". Prywatnie tworzę własne "Walden" w nadwarciańskim zaciszu. Poza tym co jakiś czas studiuję coś nowego.