Myślę, że każdy rodzaj działania mający na celu wygaszenie tego konfliktu jest ważny. Nie wartościuję tego, która z tych rzeczy jest ważniejsza. Nie można także zapominać o innych rodzajach zaangażowania firm. Mówię o organizowanych zbiórkach, angażowaniu pracowników w działalność wolontariacką i humanitarną.
Ważne, żeby szukać tych form zaangażowania tak szeroko jak to tylko możliwe. Pod warunkiem, że firma chce to zrobić na serio, a nie tylko PR-owo. To, co my robimy z firmami, ma szczególny charakter. Ludzie z IT mają "supermoce". Mogą sprawić, że pewne rzeczy będą się działy na świecie automatycznie. W takich procesach związanych z koordynacją i łączeniem zasobów ich pomoc jest nieoceniona. Jeden dobry system może zastąpić 500 osób, które manualnie odpowiadają na wiadomości i organizują pewien chaotyczny proces.
Uważamy, że to, iż tworzymy platformę, która pozwala ludziom uaktywnić swoje supertalenty, może mieć dużo większy wpływ niż samo zaangażowanie wolontariuszy firmowych np. w zaopatrywanie punktów recepcyjnych.