INNPoland_avatar

Rosja bardzo chce pokazać, że sankcje to pikuś. Władze promują "rosyjskiego iPhone'a"

Konrad Bagiński

13 marca 2022, 10:34 · 2 minuty czytania
Reklamuje go wyrzucona z USA szpieżka Putina, produkuje koncern zbrojeniowy i ponoć jest szczytem możliwości rosyjskiej technologii. Oto smartfon Ayya T1, nazywany już "rosyjskim iPhonem". Dość żartobliwie, bo jest mocno przestarzały a na dodatek pracuje pod kontrolą systemu od Google.


Rosja bardzo chce pokazać, że sankcje to pikuś. Władze promują "rosyjskiego iPhone'a"

Konrad Bagiński
13 marca 2022, 10:34 • 1 minuta czytania
Reklamuje go wyrzucona z USA szpieżka Putina, produkuje koncern zbrojeniowy i ponoć jest szczytem możliwości rosyjskiej technologii. Oto smartfon Ayya T1, nazywany już "rosyjskim iPhonem". Dość żartobliwie, bo jest mocno przestarzały a na dodatek pracuje pod kontrolą systemu od Google.
Rosyjskie władze promują rodzimy smarton, zwany już żartobliwie i potocznie "rosyjskim iPhonem" Lehtikuva/EAST NEWS
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

- Zniknięcie Apple z rosyjskiego rynku nie ma żadnego znaczenia, bo Rosjanie mogą kupić krajowy telefon – mówi w opublikowanym w sieci nagraniu Maria Butina. To rosyjska deputowana o dość burzliwej przeszłości. Wcześniej była szpieżką i to chyba niezbyt dobrą – 4 lata temu amerykańskie władze po prostu wyrzuciły ją z kraju za szpiegostwo.


Butina podkreśla, że za nagranie nie dostała żadnych pieniędzy i że to jej inicjatywa. Nie wiadomo czy to prawda, kiepskim szpiegom rzadko warto wierzyć. A Butina po prostu reklamuje rosyjską odpowiedź na iPhone'a – a raczej na jego wycofanie się z rynku rosyjskiego. W Rosji dostęp do nowych smartfonów został drastycznie okrojony, bo z zasadzie wszystkie poważne firmy nie chcą robić interesów z reżimem Putina.

Wiemy już, kto reklamuje rosyjskiego smartfona Ayya T1, sprawdźmy kto go produkuje. To rosyjska firma Smartecosystem, która jest częścią Scale Research Institute, który jest częścią koncernu State Corporation for Assistance to Development, Production and Export of Advanced Technology Industrial Product Rostec. W skrócie Rostec – mówimy o rosyjskiej państwowej firmie, którą w 2007 roku założył nie kto inny jak sam Władimir Putin. Nawiasem mówiąc – Rostec produkuje wiele rzeczy, w tym helikoptery szturmowe i myśliwce. Ale do smartfona się nie przyłożył.

Ayya T1 to w zasadzie bardzo słaby i przestarzały smartfon, który nawet dekadę temu byłby uznany za zupełnie przeciętny. Mózgiem urządzenia jest stary procesor Mediatek P70, ekran ma rozdzielczość 600x720 pikseli, 4 GB pamięci RAM oraz 64 GB miejsca na dane. W „rosyjskim iPhonie” mamy dwa aparaty (12 i 5 Mpix) oraz baterię 4000 mAh. Ale ma też coś ciekawego - przycisk, który ma natychmiast wyłączać kamerę oraz mikrofon, pozwalający dbać o prywatność.

Ayya korzysta z systemu operacyjnego Android 11, a więc produktu od... Google. Roztec zapowiedział, że smartfon wkrótce ma zostać wyposażony w autorski system - Aurora OS. Kosztuje ponoć ok. 15 tysięcy rubli, co dziś jest trudno przeliczalne na inne waluty. Jest to jednak poniżej 500 złotych.

Sankcje pogrążają Rosję

W odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę i sankcje dziesiątki amerykańskich, europejskich i japońskich firm porzuciło w ciągu ostatnich dwóch tygodni wspólne przedsięwzięcia, fabryki, sklepy, biura i inne aktywa. Władimir Putin w reakcji na te kroki zapowiedział coś w rodzaju nacjonalizacji opuszczonych firm.

Czytaj także: https://innpoland.pl/177184,najbogatszy-rosyjski-biznesmen-do-putina-nie-cofaj-nas-do-1917-roku

Z raportu rosyjskiego dziennika Izwiestija, cytowanego później przez państwową agencję informacyjną TASS wynika, że rosyjska organizacja praw konsumentów sporządziła listę firm, które zdecydowały się odejść i mogą zostać znacjonalizowane.

Dokument, który podobno został wysłany do rosyjskiego rządu i Prokuratury Generalnej, obejmuje 59 firm, w tym Volkswagen, Apple, IKEA, Microsoft, IBM, Shell, McDonald's, Porsche, Toyota, H&M i może być aktualizowany o kolejne marki.