Moskwa, widok na wieżę Spaską
Przez problemy z zasobami serwerowymi Rosji, kłopot z dostępem do sieci będą mieli zwykli Rosjanie Fot. Pixabay

Po wprowadzeniu zachodnich sankcji sytuacja Rosji nie wygląda różowo również pod kątem możliwości IT. Jak podaje największy niezależny rosyjski dziennik "Kommiersant”, instytucje państwowe i największe firmy mają zasoby serwerowe, które wystarczą na mniej więcej dwa miesiące. Co później?

REKLAMA

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Rosyjskie serwery

O sytuacji kraju w zakresie zasobów IT mieli ostatnio rozmawiać przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Transformacji Cyfrowej oraz firm Sberbank, MTS, Oxygen, Rostelecom, Atom-Data, Croc, i Yandex. To wtedy ustalono, że rodzime zasoby centrów danych wystarczą jeszcze na mniej więcej dwa miesiące – podaje, powołując się na rosyjski dziennik, portal wirtualnemedia.pl.

Po wrogim ataku na Ukrainę, działalność w Rosji zawiesiły czołowe koncerny oferujące hosting danych, m.in. Amazon, Oracle, Microsoft i SAP. Rosyjskie firmy muszą zatem obsługiwać przesył danych wykorzystując w o wiele większym stopniu własną infrastrukturę.

Operatorzy mobilni m.in. MegaFon i MTS, mieli zaobserwować 5- i 10- krotny wzrost przesyłu danych w ciągu tygodnia a gigant internetowy VK (dawniej: Mail.ru) zanotował wzrost o 20 proc.

Jak spekulują rosyjskie media, aby poradzić sobie z problemem, władze mogą m.in. znacznie ograniczyć komercyjne wykorzystanie sieci. Chodzi na przykład o nakazanie operatorom czasowego wyłączania usług generujących najwięcej danych, czyli przede wszystkim platform ze streamingiem treści audio i wideo. Rozważane ma być również przejęcie znajdującej się w Rosji infrastruktury zagranicznych firm.

Rosjanie ściągają internet

W INNPoland pisaliśmy o tym, że coraz więcej Rosjan próbuje na zapas ściągnąć informacje z internetu. Używają m.in. aplikacji do przeglądania zasobów Wikipedii bez dostępu do internetu. 50-krotnie zwiększyła się liczba pobrań aplikacji Kiwix, która pozwala na dostęp do zasobów tej internetowej encyklopedii bez dostępu do sieci.

Pobieranie aplikacji na iOS osiągnęło szczyt w dniu, w którym Roskomnadzor (regulator rynku komunikacyjnego) publicznie zażądał usunięcia „fałszywych treści” z Wikipedii związanych z tzw. rosyjską operacją wojskową na Ukrainie. Działacze rosyjscy archiwizują też inne zasoby, takie jak zamknięty już portal Echo Moskwy. Takie kopie są poszukiwane, także wśród dziennikarzy, twierdzą eksperci.

Czytaj także:

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google