Polski Ład miał być wsparciem dla najuboższych – osób na minimalnej, emerytów i rencistów. Rząd jednak zmienił kierunek. Po zmianach w projekcie firmowanych twarzą wiceministra finansów Artura Sobonia na nowych rozwiązaniach podatkowych skorzystają bogatsi.
Obniżka PIT i likwidacja ulgi dla klasy średniej spowoduje, że na zmianach mogą skorzystać bardziej przedstawiciele klasy średniej niż ci najbiedniejsi - podaje money.pl.
Lipiec dla bogaczy
"Jak wyliczyli eksperci: osoby, które zarabiają dziś płacę minimalną (3010 zł brutto miesięcznie) – nie zyskują i nie tracą na nowej reformie Sobonia, osoba o miesięcznym dochodzie 4 tys. zł ma zyskać 35 zł, a ta o zarobkach w wysokości 7,5 tys. zł – 65 zł. Przy zarobkach 10 tys. zł zyskiwałoby się już 210 zł miesięcznie" – czytamy.
O dysproporcji mówiła w poniedziałkowym programie "Money. To się liczy" prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Ekonomistka podkreślała, że system podatkowy w Polsce jest regresywny. Oznacza to, że bogaci są łagodniej traktowani podatkowo niż ci biedniejsi.
- Niestety, przez te zmiany, które proponuje teraz rząd, działania na rzecz progresji podatkowej zostały znowu osłabione – stwierdziła Mączyńska.
Zmiany w Polskim Ładzie
Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia 2023 r., ale z mocą wsteczną, czyli od 1 lipca 2022 r. I tu pojawia się małe zamieszanie, które zauważyła dziennikarka money.pl. "Gdyby faktycznie tak było, zapłacilibyśmy za 2022 r. nie 12 proc. PIT – jak zapowiada rząd, ale 14,5 proc., gdyż nowa stawka podatkowa obowiązywałaby tylko przez część tego roku, a nie cały" – czytamy.
Dlatego zmiany będą obowiązywały z mocą wsteczną od 1 stycznia 2022 r.
Pełną listę zmian w Polskim Ładzie opublikowaliśmy w INNPoland. Analitycy mBanku wskazują że, najważniejszą zmianą jest obniżenie podatku dla I progu podatkowego z 17 proc. do 12 proc. Dotyczy to też części przedsiębiorców.
Oto, co jeszcze znajdziemy w zapowiedzi nowych przepisów:
Likwidacja tzw. ulgi dla klasy średniej, która obowiązywała od stycznia tego roku i miała rekompensować ubytek dochodów netto powodowany niemożliwością odliczenia składki zdrowotnej od podatku.
Nie zmieni się kwota wolna od podatku (30 tys. zł rocznie), nie zmieni się też drugi próg podatkowy (120 tys. zł).
Powrócić ma możliwość rozliczania samotnego rodzica wraz z dzieckiem (zlikwidowana w Polskim Ładzie, zastąpi wprowadzoną ulgę dla samotnych rodziców).
Zmienione mają być zasady obliczania kwoty wolnej w zaliczkach na podatek przy zbiegach umów (to też jedno ze źródeł chaosu przy początkach Polskiego Ładu - kto nie zastanawiał się czy złożył PIT-2?).
Zwiększyć ma się kwota zarobków dziecka, jakie może osiągnąć bez utraty preferencji podatkowych przez rodziców
A co z przedsiębiorcami? Do tej grupy zaliczają się podatnicy rozliczający się liniowo, ryczałtowo i kartą podatkową.
W ich przypadku część zapłaconej składki zdrowotnej będzie mogła zostać odliczona od dochodu/przychodu do odpowiedniej kwoty:
Liniowcy będą mogli odliczyć maksymalnie 8,7 tys. zł składki zdrowotnej od dochodu.
Ryczałtowcy będą mogli odliczyć 50 proc. zapłaconych składek zdrowotnych od przychodu.
Rozliczający się kartą podatkową natomiast 19 proc. zapłaconej składki (pomniejszenie podatku).
To również de facto cofnięcie części zmian z Polskiego Ładu dot. zasad rozliczania składki zdrowotnej (do pewnej kwoty).
Jestem redaktorem prowadzącym INNPoland.pl. Pracowałem m.in. dla Vice, newonce, naTemat i Next.gazeta.pl. W INN piszę swoje "rakoszyzmy". Prywatnie tworzę własne "Walden" w nadwarciańskim zaciszu. Poza tym co jakiś czas studiuję coś nowego.