Zarobki ministrów
Do informacji na temat zarobków w ministerstwach dotarli dziennikarze "Rzeczpospolitej". Jak z nich wynika, kierownictwo resortów nie dostało premii za ubiegły rok. Ale i tak nie ma na co narzekać.
Jak przypomina dziennik, od sierpnia weszły w życie duże "prezydenckie" podwyżki pensji dzięki którym ministrowie i wiceministrowie otrzymują co miesiąc między 4 tys. a 6 tys. zł brutto więcej. "Ich wynagrodzenie zasadnicze wynosi więc ponad 16 tys. zł, plus dodatki, premiera – ponad 20 tys. zł" – podaje "Rz".
To jednak nie wszystko, bo ministrowie rządu (poza szefem resortu zdrowia Adamem Niedzielskim) są również posłami. Według wyliczeń dziennika sprzed kilku miesięcy, w nieco ponad 100-osobowym składzie rządu było 56 posłów i trzech senatorów. Jak pisali wtedy dziennikarze, posłowie PiS masowo "zaciągają się” do pracy w rządzie jako wiceministrowie i pełnomocnicy, zachowując poselski mandat i dorabiając do pensji ponad 48 tys. zł rocznej diety.
Samo wynagrodzenie posłów wzrosło po podwyżkach z 8 tys. do 12,8 tys. zł. Jednak jeżeli poseł także jest ministrem – nie pobiera go. Otrzymuje jednak od sierpnia ub.r. ponad 4 tys. zł nieopodatkowanej diety, która jest zwolniona z podatku do kwoty 3 tys. zł.
Ziobro zarabia najwięcej
Sekretarz stanu, poza pensją, może liczyć również na dodatek funkcyjny w wysokości 3,4 tys. zł. – Ale już Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, który jest również prokuratorem generalnym, poza wynagrodzeniem ministra (173 tys. zł za 2020 r.) otrzymał za to ponad 72 tys. zł dodatku funkcyjnego i kolejne 15 tys. zł za bycie członkiem KRS. Zarabia więc więcej od premiera – podaje dziennik.
– Nie dziwię się więc, że ministrowie nie dostają już żadnych nagród, nawet jak są tacy, którzy na nie zasługują – komentuje dr Krzysztof Izdebski, prawnik i ekspert Fundacji Batorego i Open Spending EU Coalition. Jak przypomina, aferza z nagrodami w czasach premier Beaty Szydło, gdy te stały się dla ministrów drugą stałą pensją, była dla PiS potężnym wizerunkowym ciosem.
– Nagrody były dodatkiem do pensji, które były rzeczywiście niskie i nadal nie są wysokie w całej sferze budżetowej – komentuje w "Rz" ekspert.
Majątek Morawieckiego
Jak pisaliśmy w INNPoland, premier Mateusz Morawiecki także musi składać oświadczenie majątkowe. W dokumencie ujawnia, że ma 4,7 mln zł oszczędności oraz licznie nieruchomości – domy, mieszkania i działkę rolną. Posiada też meble za 100 tys. zł czy zabudowę kuchni za 60 tys. zł. Media wskazują też, że dużą część majątku przepisał na żonę.
Premier Morawiecki wskazuje na dwa źródła wynagrodzenia z pracy w Sejmie.
Dochód z tytułu zatrudnienia w KPRM to 199,7 tys. złotych rocznie. Do tego dochodzi dieta parlamentarna w wysokości 30 tys. złotych.