Rząd przymierza się do zmian w wypłacaniu czternastych emerytur - pisze "Fakt". Świadczenia mają być wyższe, bo zmieni się próg dochodowy. Czternastka ma być też zwolniona z podatku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Czternaste emerytury mają być przyznane na innych zasadach niż przed rokiem. Rząd przymierza się do podniesienia progu dochodowego, co ma skutkować zwiększeniem świadczenia. Rozważane jest też zwolnienie czternastki z podatku – donosi "Fakt".
Dziennik przypomina, że pierwotnie rząd planował, iż czternastka ma być świadczeniem jednorazowym. Tak się jednak nie stało - oczekiwania emerytów zostały rozbudzone i trudno im się dziwić. 70 proc. osób na emeryturze dostaje świadczenie nie przekraczające 2500 zł brutto (ok. 2225 zł na rękę).
"Fakt" pisze, że podstawy wypłacania 14-tek planu mają być takie same jak roku temu. Maksymalne świadczenie ma sięgnąć wysokości minimalnej emerytury (1338,44 zł brutto). Ma też obowiązywać próg dochodowy, po jego przekroczeniu świadczenie będzie zmniejszane na zasadzie "złotówka za złotówkę".
Zmienić ma się właśnie ten próg dochodowy. W zeszłym roku wynosił on 2900 brutto, teraz ma zostać podniesiony do 4338,44 zł brutto. Oznacza to, że dopiero od takiej wysokości świadczenia czternastka ma być zmniejszana na zasadzie złotówka za złotówkę.
"Fakt" pisze też, że rozważane jest zwolnienie czternastek z podatku. W takim przypadku "czternastka" bez podatku w maksymalnej kwocie wyniesie 1217,98 zł na rękę a nie brutto. Wypłaty zaplanowano ponoć na październik i listopad.
Przeciętny senior mieszkający w krajach OECD może oczekiwać, że jego emerytura stanowić będzie 62 proc. pensji. Najlepiej mają emeryci w Turcji - tam świadczenie o 3,3 proc. przekracza średnią pensję. Na Węgrzech stopa zastąpienia sięga 94 proc., w Portugalii 90,3 proc. Następne na liście są Holandia (98,2 proc.), Luksemburg (88,7 proc.) i Austria (87,1 proc.). W tych krajach emeryt praktycznie nie odczuje finansowo przejścia na emeryturę.
Na drugim biegunie jest Polska. Statystyczny Polak płci męskiej dostanie emeryturę w wysokości 36,5 proc. średniej pensji. A Polka? Obniżony przez rządy PiS wiek emerytalny dla pań drastycznie obniżył wysokość świadczenia – do 28,2 proc. przeciętnej pensji. Niższe emerytury niż w Polsce są jedynie w Korei (35,4 proc.), Estonii (33,7 proc.) i na Litwie (30,7 proc.). Emerytury polskich kobiet są więc poza jakąkolwiek skalą porównawczą.