Obserwuj INNPoland.pl w Wiadomościach Google
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, zgodnie z planem spółka Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) ma wybudować pierwszą elektrownie atomową w Polsce w nadmorskiej gminie Choczewo.
Gminę nazywa się ulubionym miejscem Daniela Obajtka. Prezes Orlenu posiada w niej bowiem zabytkowy pałac w Borkowie Lęborskim oraz nieruchomość w pobliskim Sasinie.
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", Choczewo to atrakcyjny rynek nie tylko dla Obajtka. Grunty w gminie nabyła również Zofia Paryła. Kobieta piastuje stanowisko prezeski Lotosu. W latach 1997-2017 pracowała natomiast w spółce Elektroplast. Karierę w państwowych spółkach rozpoczęła w 2018 roku w Enerdze zarządzanej przez obecnego prezesa Orlenu. Dwa lata później wyemigrowała do Lotosu, gdzie od początku zajmuje fotel prezeski.
Z ustaleń "GW" wynika, że Paryła wraz z mężem 2021 roku nabyli łącznie 3,71 ha w Jackowie w rzeczonej gminie. Tereny te w większości nie były objęte planem zagospodarowania. Szybko, bo około miesiąca po sfinalizowaniu transakcji radni przegłosowali zmianę planu zagospodarowania dla tych nieruchomości.
"Wyborcza" podkreśla, że taka decyzja radnych "podbija" kilkukrotnie wartość działki. Na podstawie danych z pobliskich miejscowości "Gazeta" wskazuje, że grunty rolne w tych terenach są wyceniane na 20-40 złotych za metr kwadratowy, natomiast rekreacyjne - od 80 złotych do nawet 390 złotych. Podwyższenie ceny za metr o 50 złotych gwarantowałoby 1,15 mln złotych za ten teren o powierzchni 22,3 tys. metrów kwadratowych.
Zofia Paryła nie skomentowała ekspresowego tempa prac związanego ze zmianą planów zagospodarowania przestrzennego.
– Ona sama przyszła do mnie, powiedziała, kim jest. Zadała pytanie, czy jest możliwa zmiana planu. Zobaczyłem to i powiedziałem, że nie widzę problemu, bo tam już był plan na jednej działce. Ja zawsze pomagam w zmianie planu, jeśli ktoś chce u nas inwestować. A co w tym złego? Proszę znaleźć choć jedną osobę, której odmówiłem – powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Wiesław Gębka, wójt gminy Choczewo.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, o wskazaniu preferowanej lokalizacji budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce pochlebnie wypowiadali się przedstawiciele rządu, cytowani w komunikacie – minister klimatu Anna Moskwa i Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury.
– Polska dąży do dywersyfikacji swojego miksu energetycznego, a wskazanie preferowanej lokalizacji pierwszej elektrowni jądrowej jest tego dowodem. Wykorzystanie tego bezpiecznego, zeroemisyjnego i stabilnego źródła wytwarzania energii, jakim jest energia jądrowa, zapowiadaliśmy od początku i potwierdziliśmy w strategicznych dokumentach m. in. w Polityce Energetycznej Polski do 2040 roku i Programie Polskiej Energetyki Jądrowej – powiedział Naimski.
Na początku procesu wyboru lokalizacji rozpatrywano 92 potencjalne miejsca. Analizy uwzględniły m.in. takie czynniki jak właściwości terenu, dostępność wody chłodzącej, położenie względem terenów objętych formami ochrony przyrody, w tym obszarów Natura 2000 oraz obecne i możliwe do rozbudowy elementy infrastruktury jak na przykład sieci energetyczne, drogowe czy kolejowe.