Biedronka wciąż królową Polski. Znów zostawiliśmy tam górę pieniędzy
Inflacja i zmiany nawyków zakupowych Polaków? Takie rzeczy niestraszne Biedronce. W pierwszym kwartale 2022 roku sieć znów odnotowała ogromne zyski.
Reklama.
Inflacja i zmiany nawyków zakupowych Polaków? Takie rzeczy niestraszne Biedronce. W pierwszym kwartale 2022 roku sieć znów odnotowała ogromne zyski.
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Wydaje się, że obecna sytuacja nie przeszkadza sieci Biedronka w osiąganiu wielkich zysków.
Jak pisze PAP Biznes, przychody Biedronki w I kw. liczone w euro wzrosły o 13,4 proc. do 3,8 mld euro. Wolumen sprzedaży LFL (sprzedaż liczona bez nowo otwartych sklepów) wzrósł zaś o 4,5 proc., a marża – 8,3 proc. Zysk EBITDA Biedronki wyniosł 318 mln euro (wzrost o 11,4 proc. rdr.), czyli prawie 1,5 mld zł.
Przedstawiciele firmy wskazują, że sprzedaż osłabła na początku roku, ale wojna w Ukrainie spowodowała znaczny wzrost w niektórych kategoriach produktów – chodzi tu o te gromadzone jako zapasy oraz te znajdujące się w darach dla uchodźców.
Właściciel sieci Biedronka jednocześnie wskazuje jednak, że widzi postepujące zmiany w zachowaniu klientów. Są one spowodowane rosnącą inflacją.
– Zaobserwowaliśmy, zwłaszcza w marcu, pewną zmianę miksu. To pierwsze oznaki, za wcześnie to oceniać. (...) Widać robienie zapasów podstawowych produktów. Klienci kupują więcej produktów podstawowych, które drożeją np. mąki, oleju. Obserwujemy to zwłaszcza w Polsce, ale też w Portugalii – powiedziała cytowana przez agencję Ana Luisa Virginia, dyrektor finansowa Jeronimo Martins
Większym zainteresowaniem cieszą się także tańsze produkty tzw. marki własnej. Jest to wyjątkowo zauważalne w Portugalii. Innym trendem są spadki średnich kwot rachunków klientów. Oznacza to, że niektórzy zaczynają mniej kupować i bardziej myśleć o tym, co wkładają do koszyka.
– Widzimy, że klienci w Polsce ostrożniej podchodzą do zakupów, dlatego wprowadziliśmy naszą tarczę antyinflacyjną. Chcemy też pokazać klientom, że mogą nadal kupować produkty z większą wartością dodaną przy bardzo konkurencyjnych cenach. To ważne w kontekście utrzymania wolumenów i ochrony marży procentowej – dodaje Ana Luisa Virginia.
Firma spodziewa się presji cenowej ze strony dostawców. Wzrost kosztów jest według firmy większy od oczekiwań co może dodatkowo wzmocnić presję kosztową. Utrzymanie stałych cen produktów w tarczy Biedronki może więc negatywnie wpłynąć na marżę.
Od 12 kwietnia do 30 czerwca trwa akcja "Tarcza Biedronki Antyinflacyjna". Promocją Jeronimo Martins Polska zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który weźmie pod lupę warunki stawiane przez sieć sklepów.
Regulator cytuje reklamę firmy:
– Skorzystanie z "Tarczy Biedronki Antyinflacyjnej" może być dla konsumentów nieopłacalne i uciążliwe. Sprawdzimy, jak klientom przedstawiane są benefity wynikające z promocji i zasady uczestnictwa w akcji. Zweryfikujemy również twierdzenie spółki o tym, iż warunkami promocyjnymi objęto najczęściej kupowane produkty, wskazane w regulaminie promocji – powiedział Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Urząd wskazuje, że proces zwrotu różnicy w cenie jest dość skomplikowany. Produkty w różnych cenach muszą m.in. kupić w tym samym tygodniu i jedynie w określonych w regulaminie konkurencyjnych sklepach.
Chróstny dodaje, że dowody zakupu trzeba przesłać Biedronce fizycznie, samemu opłacając koszty listu. Na zwrocie różnicy cen można więc w teorii stracić netto. Zwrot ceny można zaś wykorzystać tylko w formie e-kodu w Biedronce i to przez zaledwie 7 dni od jego przyznania.
– Przedsiębiorcy muszą pamiętać o tym, że konsumenci mają prawo do rzetelnej, jasnej i pełnej informacji, nie mogą być wprowadzani w błąd, a hasła reklamowe tego rodzaju akcji promocyjnych powinny odzwierciedlać ich rzeczywiste warunki – podsumowuje Chróstny.
Co na to sama sieć?
- Procedura zwrotu różnicy w wypadku znalezienia tego samego lub porównywalnego produktu w jednym z konkurencyjnych sklepów w niższej regularnej cenie wynika z konieczności weryfikacji prawdziwości zgłoszeń oraz eliminacji ewentualnych nadużyć (...). Dodatkowo informujemy, że przesłanie zgłoszenia pocztą elektroniczną jest pierwszym krokiem procedury zwrotu różnicy w cenie. Przesłanie oryginału dowodów zakupu jest konieczne by uniknąć możliwych nadużyć - poinformował INNPoland Arkadiusz Mierzwa, dyrektor ds. komunikacji sieci Biedronka.
Sieć Biedronka