Ukraiński wywiad wojskowy poinformował, w jaki sposób Rosja chce minimalizować skutki sankcji dla swojej gospodarki. W planach przeniesienie części produkcji do innych państw czy reeksport swoich towarów przez Gruzję, Armenię i Azerbejdżan.
O planach Rosji ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował na Telegramie.
"W celu uniknięcia ograniczeń sankcyjnych Rosja, wykorzystując bliskie relacje w ramach sojuszy i związków gospodarczych, stara się wykorzystać kraje trzecie" – czytamy.
Rosja planuje obchodzić sankcje
Według ukraińskiego wywiadu Kreml chce planuje zorganizować w krajach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) m.in. produkcję komponentów dla rosyjskiego przemysłu wojskowego. Do ODKB należą, poza Rosją i Białorusią, takie kraje, jak Armenia, Kazachstan, Tadżykistan czy Kirgistan.
Moskwa ma także prowadzić rozmowy z Gruzją, Armenią i Azerbejdżanem w sprawie reeksportu rosyjskich produktów na rynki międzynarodowe.
"Dostawy mają być realizowane pod szyldem produktów gruzińskich, ormiańskich i azerbejdżańskich i eksportowane do krajów trzecich. W tym celu utworzono już ponad 200 firm. Armenia stwarza dogodne warunki do prowadzenia biznesu przez rosyjskie firmy, przede wszystkim w sektorze IT. Od początku zakrojonej na szeroką skalę agresji Rosji na Ukrainę do Armenii przybyło około 85 tys. obywateli Rosji i 113 firm informatycznych. Obywatele rosyjscy utworzyli w Armenii ok. 1000 prywatnych przedsiębiorstw i ponad 250 spółek" – podał HUR.
Nowe sankcje w przyszłym tygodniu
Jak podaje Agencja Bloomberga, nieoficjalnie w przyszłym tygodniu KE ma ogłosić szósty pakiet unijnych sankcji.
Mowa o embargo na rosyjską ropę. Blokada dostaw surowca będzie stopniowa. Sankcje będą zróżnicowane ze względu na sposoby dostawy surowca. Według założeń do końca roku ma obowiązywać pełne embargo na dostawy ropy. Nadal jednak brakuje w propozycjach blokady gazu z Rosji. O takie rozwiązanie apelują przede wszystkim Polska i kraje bałtyckie.
W propozycjach ma powrócić także temat odłączenia Rosji od globalnego systemu SWIFT. Wymienia się Sberbank – największy bank w Rosji. Co przykre, nie ma natomiast na liście sankcyjnej Gazprombanku za pomocą którego unijne kraje płacą za surowce.
Jestem redaktorem prowadzącym INNPoland.pl. Pracowałem m.in. dla Vice, newonce, naTemat i Next.gazeta.pl. W INN piszę swoje "rakoszyzmy". Prywatnie tworzę własne "Walden" w nadwarciańskim zaciszu. Poza tym co jakiś czas studiuję coś nowego.