29,4 mld złotych – tyle wyniosła wartość importu z Rosji w w I kwartale 2022 r. W porównaniu do poprzedniego roku oznacza to wzrost o ponad 100 proc. Najwięcej kupiliśmy rosyjskiej ropy.
Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące handlu zagranicznego w I kwartale 2022 r. Wynika z nich, że w styczniu 2022 roku import z kraju Putina wyniósł 7,6 mld zł. W lutym – już 9,4. W marcu – 12,2. W sumie w pierwszych trzech miesiącach tego roku sprowadziliśmy towarów z Rosji za 29,4 mld złotych. Oznacza to wzrost o 109,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
Co kupujemy od Rosji?
Warto zaznaczyć, że przez rok Rosja stała się jeszcze ważniejszym partnerem biznesowym dla Polski niż w roku 2021 r. Wówczas kraj nad Wołgą odpowiadał za 4,7 proc. naszego importu. Obecnie to to już 7,5 proc.
"Rosja jest 3. krajem, z którego Polska importuje najwięcej towarów pod względem wartości" - podsumowała ekonomistka Alicja Defratyka.
Najwięcej sprowadziliśmy towarów z kategorii "paliwa mineralne, oleje mineralne i produkty ich destylacji". Ropa i jej destylaty stanowią 15,3 mld zł z 29,4 mld zł ogólnego importu. Samej ropy Urals zakupiliśmy za ponad 9,3 mld zł od stycznia do marca.
Dodatkowo w marcu sprowadziliśmy ok. 460 tys. ton oleju napędowego o wartości ok. 2,2 mld zł. Oznacza, że nasz import tego paliwa wzrósł aż o ok. 122 proc. w porównaniu z lutym. "Mimo apeli o sankcje nasz handel paliwami z Rosji śmigał" – komentuje wyborcza.biz.
Warto podkreślić, że jednym z czynników wzrostu wartości importu są rosnące ceny na światowych rynkach. Nie zmienia to jednak faktu, że sprowadziliśmy o 65 proc. więcej ropy niż w marcu 2021 roku i o 12 proc więcej niż w lutym. W tym samym czasie zakupiliśmy o wiele mniej nawozów, stali oraz węgla.
Tusk o imporcie z Rosji
Kwestię rosnącego importu z Rosji poruszył Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami w Lipich Górach. – Import rosyjskich produktów do Polski wzrósł między styczniem a marcem o prawie pięć mld zł. Polska kupiła od Rosji towarów za 12 mld zł – powiedział.
– Od momentu, kiedy wybuchła wojna, pierwszego dnia, kiedy Rosja napadła na Ukrainę, każdego dnia, tygodnia, miesiąca rośnie sprzedaż rosyjskich produktów do Polski – podkreślił były premier.
Do słów Donalda Tuska w rozmowie z Polską Agencją Prasową odniósł się wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. Polityk przypomniał, że za część zakupów odpowiadają właściciele prywatnych przedsiębiorstw.
– Warto, żeby Donald Tusk pamiętał, że Polska jest krajem o gospodarce rynkowej i decyzje dotyczące działań swoich przedsiębiorstw ich właściciele, w większości są to prywatne firmy, podejmują sami – skwitował.
Według Fogla dane GUS pokazują konieczność objęcia sankcjami kolejnych sektorów. – że konieczne są kolejne sankcje – zaznaczył.
Jestem redaktorem prowadzącym INNPoland.pl. Pracowałem m.in. dla Vice, newonce, naTemat i Next.gazeta.pl. W INN piszę swoje "rakoszyzmy". Prywatnie tworzę własne "Walden" w nadwarciańskim zaciszu. Poza tym co jakiś czas studiuję coś nowego.