Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Doskonałymi wieściami polska spółka podzieliła się w komunikacie prasowym. Jak się okazuje, w maju w podróż pociągami PKP Intercity wybrało się 5,26 mln osób. To absolutny rekord w całej 20-letniej historii przewoźnika - wynik jest aż 28 proc. lepszy niż w maju 2019 roku, poprzednim rekordziście.
Skąd ten pęd do podróży kolejowych? PKP Intercity tłumaczy go m.in. wprowadzeniem promocyjnej taryfy do pociągów kategorii ekonomicznych. Od tego momentu z przewoźnikiem ma podróżować w każdym tygodniu ok. 40-45 proc. więcej pasażerów niż w analogicznych okresach w 2019 roku.
– Pierwsze tygodnie funkcjonowania oferty Promo w pociągach IC i TLK pokazują, że kolej przyciąga coraz więcej podróżnych. Intensywnie przygotowujemy się do sezonu wakacyjnego, podczas którego spodziewamy się, że wiele osób będzie rozważać pociąg jako atrakcyjną alternatywę dla podróży samochodem – stwierdsził Marek Chraniuk, prezes PKP Intercity.
Warto jednak dodać, że do rekordowego wyniku spółki z całą pewnością "dołożyli się" również pasażerowie z Ukrainy, którzy aż do 1 czerwca mogli podróżować po Polsce za darmo.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, taryfa dynamiczna weszła 5 maja do wszystkich typów pociągów – Pendolino, EIC, Intercity i TLK. Dynamiczna taryfa powiązała ceny biletów z obłożeniem danych tras i przejazdów.
W praktyce działą ona następująco: bilet na drugą klasę Pendolino z Warszawy do Krakowa po godzinie 15 to wydatek ok. 169 zł. Jeśli jednak jesteśmy skłonni poczekać dodatkową godzinę i przejechać się 38 min, dłużej pociągiem Intercity - to bilet możemy nabyć za jedyne 19 złotych.
Udynamicznienie cenników to odwrotna strategia do dotychczasowej. Uprzednio promocje na bilety Intercity były tańsze nawet na tydzień przed odjazdem, by zachęcić podróżnych do planowania przejazdu z wyprzedzeniem.