Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Ostatnie tygodnie oznaczają dla Polaków drastyczny wręcz wzrost cen paliw. Niedawno zastanawialiśmy się, czy paliwo albo ropa przebiją magiczną granicę 7 złotych. Nie dość, że przebiły, to szybują dalej wprost w rejony, o jakich polscy kierowcy nie śmieli nawet śnić. W koszmarach oczywiście.
Co ciekawe, ceny benzyny i oleju napędowego kompletnie oderwały się od kosztów samej ropy. Sprawdza się stara zasada, wedle której gdy ropa drożeje, drożeje też paliwo w Polsce. Co ciekawe – dzieje się to prawie natychmiast. Z kolei gdy ropa na światowych rynkach tanieje, ceny paliwa w Polsce ani drgną. A nawet jeśli odrobinę spadną, to są to ruchy pozorne.
Przeanalizowaliśmy ceny benzyny 95 w Polsce. Okazuje się, że obecny wzrost cen nie jest powiązany z ceną ropy na świecie. Skoki cen w Polsce są dość przypadkowe, zaś spadki - kosmetyczne.
Przypomnijmy, że w pierwszym kwartale 2022 r. Grupa Orlen wypracowała zysk w wysokości 2,8 mld zł. Polski koncern paliwowy ma co świętować, bo to wynik o cały miliard złotych wyższy, niż w tym samym okresie w ubiegłym roku. Na przerobie tony benzyny grupa Orlen zarabiała w pierwszym kwartale 187 dol., czyli o 363 proc. więcej rok do roku i 76 proc. więcej niż w 4 kw. 2021, a na tonie diesla 148 dol., czyli o 80 proc. więcej rok do roku i o 5 proc. więcej kwartał do kwartału Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w 2021 roku Grupa Orlen osiągnęła najwyższy w swojej historii zysk netto w wysokości 11,2 mld zł. To rekordowy wynik, którego nie odnotowała żadna inna polska spółka w historii.
Jak wynika z analizy think tanku Forum Energii, wskaźnik CDS, będący wyznacznikiem marży elektrowni węglowych, wzrósł względem poprzedniego miesiąca niemal dwukrotnie do ponad 610 zł/MWh. Rok temu był 30-krotnie niższy (wówczas wynosił 19,97 zł/MWh).
Forum Energii przedstawiło to również w formie wykresu. CDS na poniższym obrazku zaznaczony jest na szaro - widać jego silny wzrost.
Widać wyraźnie, że wzrósł też koszt węgla i koszt uprawnień do emisji CO2. Ale to CDS poszybował w niebo. Co będzie dalej z cenami prądu? Jeden z czytelników INNPoland.pl podzielił się dość szokującą prognozą rachunków za prąd, jaką przysłał mu zakład energetyczny.
Być może uda się odsunąć podwyżki cen energii w czasie. Rząd rozważa bowiem wydłużenie czasu ochrony tarczą antyinflacyjną. Decyzja jednak wciąż nie zapadła.
Jak wyjaśniał w rozmowie z RMF24 minister rozwoju i technologii Waldemar Buda - to zależy od inflacji, a właściwie od tego, kiedy zacznie ona spadać. A jak twierdzi minister, nastąpi to najwcześniej jesienią, a być może nawet dopiero w przyszłym roku. Dlatego właśnie tarcza ma zostać przedłużona.
– Sytuacja inflacyjna w żadnym stopniu się nie poprawiła, a mamy wręcz trend odwrotny. W związku z tym, zakładamy, że większość tych rozwiązań będzie przedłużonych dotąd, aż inflacja będzie się utrzymywała na tym poziomie - mówił Buda.