Wczoraj światem biznesu wstrząsnęła wiadomość o śmierci Tadeusza Gołębiewskiego. Dziś naturalnie powstaje pytanie, co będzie dalej z siecią hoteli, którym poświęcił życie i dał swoje nazwisko. Pełnomocniczka zarządu firmy Hotele Gołębiewski zdradziła, co nastąpi teraz i czy hotele będą sprzedane.
Hotele Gołębiewski – rodzina przejmie firmę po zmarłym prezesie
W środę Polskę obiegła informacja o śmierci Tadeusza Gołębiewskiego. Znany hotelarz i cukiernik zmarł we wtorek, w wieku 79 lat.
– Nic się nie zmienia, jeśli chodzi o funkcjonowanie biznesu – mówi Business Insiderowi Agnieszka Gawińska-Rucińska, pełnomocniczka zarządu firmy Hotele Gołębiewski.
Przedstawicielka firmy dodaje, że spółka nie ma planów sprzedaży hoteli. Nie zmienia się też projekt najnowszego i największego hotelu sieci – Gołębiewskiego w Pobierowie. Budynek zostanie wykończony i otwarty według wcześniejszych planów. Dokładna data nie jest jeszcze znana.
Zarządzanie biznesem – zarówno hotelowym, jak i wytwórnią ciastek TAGO – na zasadzie sukcesji przejmie żona przedsiębiorcy, Grażyna Gołębiewska. Placówki mają działać w dotychczasowym trybie.
Już wcześniej sam Gołębiewski publicznie zapewniał, że rodzina jest gotowa na taki krok – Wiedzą, jak prowadzić biznesy. Poradzą sobie – mówił w zeszłym roku w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Jak wtedy wyjaśniał, członkowie rodu Gołębiewskich od długiego czasu prowadzą już m.in. sklepy i obiekty SPA w sieci hoteli należącej do rodziny. – Działają jednak w ramach własnych firm – podkreślał prezes w 2021 r.
Obiekty firmy Hotele Gołębiewski mieszczą się m.in. w Karpaczu, Wiśle, Mikołajkach oraz w Białymstoku.
Zmarł Tadeusz Gołębiewski – znany hotelarz
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Tadeusz Gołębiewski zmarł we wtorek, 21 czerwca. O odejściu biznesmena szerzej poinformowano w środę.
Tadeusz Gołębiewski urodził sie w 1943 r. Ukończył technikum cukiernicze, a następnie Szkołę Główną Planowania i Statystyki (dziś SGH). Wyroby cukiernicze rozpoczął produkować w 1966 r. W 1972 r. założył Przedsiębiorstwo Przemysłu Cukierniczego TAGO pod Radzyminem.
W 1989 r. postanowił wybudować hotel w Mikołajkach, gdzie kupił wcześniej ziemię. Hotel oddano do użytku dwa lata później. Ogromna, jak na tamte lata, prywatna inwestycja zwróciła się dopiero po 26 latach.
W 1998 r. hotelarz-cukiernik odkupił od spółki Orbis obiekt hotelowy w stanie surowym w centrum Białegostoku. W 1999 r. nastąpiło jego otwarcie.
XXI wiek przyniósł nowe zakupy – w 2002 r. kupił w Wiśle niedokończony hotel od Ogólnopolskiej Spółdzielni Turystycznej Gromada. Placówka została oddana do użytku rok później. Następny hotel powstał w Karpaczu. Jego otwarcie nastąpiło w 2010 r., a koszt budowy wyniósł 350 mln zł.