Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Jak zdradził w czwartek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, od 2023 r. do wybudowania domu jednorodzinnego na własne potrzeby nie będzie wymagane pozwolenie na budowę - a jedynie zgłoszenie projektu i zatrudnienie kierownika budowy.
– Chcemy w ogóle zrezygnować z pozwoleń na budowę przy domach jednorodzinnych dla własnych celów mieszkaniowych. Czyli to, co wcześniej obowiązywało do 70 metrów kwadratowych - stwierdził minister.
- Dzisiaj przystępujemy do prac i od nowego roku będziemy chcieli wprowadzić zasadę, że przy budownictwie jednorodzinnym dla domów, bez względu na powierzchnię, nie będziemy musieli uzyskiwać pozwolenia na budowę – dodał.
Jak będą wyglądały nowe procedury - które według deklaracji ministra - mają obowiązywać już od przyszłego roku?
– Będzie to polegało na tym, że będziemy robić zgłoszenia na podstawie projektu z obowiązkowym kierownikiem budowy i z bardzo uproszczoną procedurą odbioru, polegającą na tym, że wyłącznie kierownik budowy potwierdzi gotowość do zamieszkania – powiedział Buda.
Budowa domu jednorodzinnego bez pozwolenia będzie możliwa bez ograniczeń dotyczących powierzchni domu - nie będzie on jednak mógł mieć więcej niż dwie kondygnacje, a powyżej 70 metrów kwadratowych konieczne będzie zatrudnienie kierownika budowy.
Nowy program jest swoistym przedłużeniem głośnego programu domów do 70 mkw. bez pozwolenia na budowę. Ten jednak zdecydowanie nie zdobył serc Polaków. Choć rząd pokładał wielkie nadzieje w nowych przepisach, które zaczęły obowiązywać od stycznia 2022 r., do końca maja do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wypłynęły zaledwie... 304 zgłoszenia.