Niektóre sklepy sieci Biedronka mogą zostać otwarte w niehandlowe niedziele jako placówki medyczne - donoszą media. W sklepach mieliby mieć dyżur lekarze i dzięki temu handel mógłby być prowadzony normalnie. Sieć do tej pory nie zdementowała tych rewelacji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kilka dni temu "Głos Wielkopolski" zasugerował, że niektóre sklepy sieci Biedronka mogą stać się placówkami medycznymi. Informacje pochodzą od pracowników sieci, którzy dyskutują o takim pomyśle na swoich forach internetowych. Jak miałoby to działać? Dzięki umieszczeniu w sklepie placówki medycznej - na przykład gabinetu lekarskiego - i uruchomieniu go w niedziele, sklep mógłby działać normalnie, nie przejmując się zakazem handlu.
Pomysł brzmi dość nietypowo, ale wedle informacji przekazywanych przez pracowników Biedronki - ma szanse realizacji. Ich zdaniem wskazuje na to brak uwzględnienia niedziel niehandlowych w ich grafikach pracy. Co ciekawe, sieć Biedronka na razie nie zdementowała tych doniesień.
Warto zauważyć, że w ostatnich dniach pojawia się coraz więcej doniesień o tym, że duże sieci handlowe mogą planować obejście zakazu niedzielnego handlu. Wypożyczanie i dzierżawa sprzętu rekreacyjnego i sportowego, a także działalność obiektów kulturalnych - to nowe obszary biznesowe, którymi zainteresowało się Dino Polska. Zmiany w dokumentach sieci zauważył serwis WiadomosciHandlowe.pl. To nie wszystko - sieć wpisała do statutu także inne rodzaje działalności. Może prowadzić agencje turystyczne, wypożyczalnie artykułów użytku osobistego i domowego, organizację członkowską, handlować sprzętem AGD. Obszarów działalności jest łącznie aż 87.
WiadomosciHandlowe.pl zwracają uwagę, że lista pokrywa się z wyłączeniami z zakazu handlu w niedziele. Jeśli więc Dino zdecyduje się na faktyczne podjęcie działalności w choćby części tych obszarów, będzie mogło otwierać sklepy każdego dnia.
Co ważne - szlak został już przetarty. Zrobiła to sieć sklepów monopolowych Al.Capone, której niektóre sklepy stały się w lutym wypożyczalniami sprzętu sportowego i rekreacyjnego. Oferują klientom m.in. zestawy do pokera, badmintona, tenisa stołowego, a także szachy, warcaby. Wędka również się znajdzie.
Co ciekawe, sklepy mogłyby też stać się... czytelniami. Jeden ze sklepów Intermarche zaprasza klientów do zapisania się do klubu czytelnika. Przy okazji czytania i wypożyczania książek klienci mogą też oczywiście zrobić zakupy, i to w każdą niedzielę.
Zakaz handlu da się obejść
Przypomnijmy, że od 1 lutego weszły w życie przepisy zaostrzające zakaz handlu w niedziele. Większość sklepów, które otwierały się jako placówki pocztowe, nie będzie już mogło tego robić. Ustawa wprowadziła próg obrotów - sklep mógłby się otworzyć jako placówka pocztowa, jeśli osiąga przynajmniej 40 proc. przychodu z takich właśnie usług. To dla większości sklepów nierealne.
Ale w ostatnich miesiącach coraz więcej sklepów inwestowało w kasy samoobsługowe. Zrobiła tak Żabka, sporo kas bez kasjerów postawiły też Biedronka, Lidl i inne sieci.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl