Inflacja cały czas uderza w Polaków, co doskonale widać na rachunkach ze sklepu. Żywność to pierwsza i dość oczywista oszczędność dla budżetu domowego, więc zaczęliśmy kupować mniej i taniej. Blisko 80 proc. z nas szuka tańszych alternatyw i m.in. zastępuje drogiego łososia czymś w niższej cenie.
Badanie "Inflacyjne dylematy Polaków. Na czym oszczędzamy w sklepach?" UCE Research i Grupy Blix podkreśla, że podczas zakupów spożywczych już 78,8 proc. kupujących szuka tańszych produktów lub ich zamienników.
Kolejne 15,5 proc. nie szuka alternatyw, a 3,5 proc. nie interesuje taka praktyka oszczędzania. 2,2 proc. nie przypomina sobie, by na zakupach szukało zamienników – opisuje PAP.
Prezes Blix Marcin Lenkiewicz tłumaczy, że to popularna praktyka tzw. product switchingu. Popularną wśród Polaków taktyką ma zaś być zamiana kupowanego wcześniej łososia na kurczaka.
Co ciekawe, Polacy nie oszczędzają zbytnio na używkach i alkoholu, a najszerzej szukają oszczędności właśnie na produktach spożywczych. Do oszczędzania na podstawowej żywności przyznaje się aż 39,8 proc. respondentów.
Żywność jest szeroką kategorią, więc dość łatwo jest też znajdować w niej tańsze zamienniki. Jak wynika z badania:
Małgorzata Gosiewska z PiS je rosyjski kawior pod namiotem
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, nie każdy wydaje się jednak oszczędzać na jedzeniu. Ostatnio swoim sposobem na "tanie wakacje" zasłynęła wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Gosiewska.
– Uciekam w odludne miejsca. Urlop z rodziną i wnukami na łonie polskiej natury to są najlepsze wakacje. Trochę morza, trochę lasu, trochę nocowania pod namiotem – mówi "Super Expressowi" Małgorzata Gosiewska, "rozmarzona na myśl o swych leśnych przygodach".
Gosiewska zapozowała fotoreporterowi SE do kilku zdjęć — widać ją rozkładająca namiot, przytulającą się do drzewa. Na jednym ze zdjęć pokazano nawet, jak trzyma w dłoni kanapkę z kawiorem. Opis brzmi "Kanapka z kawiorem smakuje wybornie".
— Nie szaleję z wydatkami — przyznaje jednocześnie Gosiewska.
Co ciekawe — kawior, którym raczy się wicemarszałkini Sejmu w lesie, jest najprawdopodobniej... rosyjski. W takich właśnie puszkach — zielonych z czerwoną obwolutą — sprzedawany jest najczęściej "kawior z łososia" wyprodukowany w Rosji.
Na opakowaniu dokładnie widać zresztą dużą rosyjską literę "л" - rozpoczynającą słowo "Лососевая". W czasie gdy miliony Polaków bojkotują produkty z Rosji, jest to zachowanie dość ekstrawaganckie.
Konsumowanie rosyjskich produktów wygląda szczególnie dziwnie w przypadku Gosiewskiej, podkreślającej zaangażowanie w pomoc Polakom na Wschodzie i deklarującej nieufność wobec Rosji.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl