INNPoland_avatar

Rosjanie pochwalili się zestrzeleniem Su-34. To był ich własny samolot

Konrad Bagiński

18 lipca 2022, 19:02 · 2 minuty czytania
Po co ci wrogowie, skoro masz takich przyjaciół - mógł pomyśleć rosyjski pilot rosyjskiego Su-34, zestrzelonego przez rosyjskie wojsko. Co ciekawe - to już kolejny taki przypadek podczas wojny w Ukrainie.


Rosjanie pochwalili się zestrzeleniem Su-34. To był ich własny samolot

Konrad Bagiński
18 lipca 2022, 19:02 • 1 minuta czytania
Po co ci wrogowie, skoro masz takich przyjaciół - mógł pomyśleć rosyjski pilot rosyjskiego Su-34, zestrzelonego przez rosyjskie wojsko. Co ciekawe - to już kolejny taki przypadek podczas wojny w Ukrainie.
Rosyjski Su-34. Maszyna jest warta ok. 50 milionów dolarów Wojtek Laski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Jak pisze portal Defence24.pl, w intrernecie pojawiło się nagranie przedstawiające wrak rosyjskiego odrzutowca bojowego. Nagranie pochodzi z rosyjskich komunikatorów i przedstawia maszynę zestrzeloną przez rosyjskie wojsko. Defence24.pl pisze, że do zestrzelenia samolotu miało dojść nad obwodem ługańskim, a bombowiec miał zostać strącony omyłkowo przez samych Rosjan.


Co ciekawe, nie jest to pierwszy taki przypadek podczas rosyjskiej inwazji na naszych sąsiadów. Wcześniej Rosjanie - konkretnie żołnierze Floty Czarnomorskiej - zestrzelili nad Morzem Czarnym rosyjski samolot wielozadaniowy Su-30. Zniszczony właśnie Su-34 to już 11 maszyna tego typu, którą stracili Rosjanie podczas tej wojny.

Su-34 to rosyjski wielozadaniowy bombowiec taktyczny, zdolny do przenoszenia taktycznej broni jądrowej (termojądrowej). Samolot może także pełnić role rozpoznawcze i szturmowe i jest zdolny do tankowania w locie.

Los załogi z zestrzelonej maszyny nie jest znany.

Su-34 został po raz pierwszy wyprodukowany w Związku Radzieckim na początku lat 90. Nadal jest jednym z najważniejszych rosyjskich odrzutowców myśliwskich. Armia tego kraju ma ok. 130 takich myśliwców.

Nietypową cechą samolotu Su-34 jest układ opancerzonej kabiny załogi, która – w przeciwieństwie do innych samolotów myśliwskich – mieści dwa fotele ustawione obok siebie, co ma ułatwić współpracę pomiędzy członkami załogi.

Polski "zabójca dronów" trafił do Ukrainy

Rosyjskie lotnictwo może niedługo tracić więcej maszyn bezzałogowych. Polski system przeciw dronom HAWK pomaga ukraińskim wojskom zwalczać rosyjskie maszyny zwiadowcze. Broń wygląda jak zabrana z planu "Gwiezdnych wojen" czy "Starship Troopers", ale jest jak najbardziej prawdziwa - i do tego bardzo skuteczna.

System jest przenośny i waży 3,5 kg, a jego zasięg to imponujące 1,7 km. Wystarczy że operator namierzy drona przez przyrządy celownicze, kierując na niego wiązkę elektroniczną. Ta zablokuje sygnał sterowania i zmusi maszynę do lądowania, gdzie może być przejęta przez patrol.

– Właśnie tych systemów neutralizacji używa armia ukraińska. Mamy też neutralizator dookolny, na 360 stopni o zasięgu 5 kilometrów – mówi dla "Faktu" Zygmunt Rafał Trzaskowski, założyciel Hertz Systems.

HAWK może być wykorzystywany w zastosowaniach cywilnych na przykład do ochrony infrastruktury krytycznej - takiej jak elektrownie czy lotniska. Został też jednak dostarczony ukraińskim wojskom, bo Rosjanie szeroko wykorzystują drony do zwiadu i namierzania pozycji żołnierzy.