Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Jak opisuje "Washington Post", sprawę ujawnili członkowie niezależnego związku rosyjskich nauczycieli. Osoby te wysłały dziennikarzom konkretne ogłoszenia i oferty pracy w okupowanej przez Rosjan Ukrainie. Chodzi oczywiście o to, by ukraińskie dzieci otrzymały "poprawną" edukację, czyli zgodną z rosyjską propagandą.
Dla decydujących się na wyjazd oferowane zarobki są ponad 5 razy wyższe. W regionie Czuwaszji miesięczna pensja nauczyciela to w przeliczeniu 2 575 zł. W Ukrainie można zarobić zaś ok. 13 576 zł.
Zyskać można nawet więcej, bo ok. 720 zł na dzień. Daje to okrągłe 21,6 tys. zł na miesiąc. Oto jak zachęca do pracy jedno z ogłoszeń, umieszczonych na grupie dyskusyjnej dla nauczycieli.
Pilne. Potrzebni nauczyciele do regionów zaporoskiego i chersońskiego na okres letni. 8600 rubli dziennie. Praca polega na przygotowaniu szkół na nowy rok. Transport tam i z powrotem – darmowy. Zakwaterowanie i wyżywienie – przedyskutujemy
Dyrektor wstawiający ofertę po godzinie ciszy zachęcał do zgłoszeń, pytając, "czy nie znajdą się chętni, by pomóc kolegom po fachu". Zapewnił też, że na wspomnianych terenach "jest już bezpiecznie".
– Wszyscy wszystko wiedzą. Takie wycieczki nie skończą się niczym dobrym – komentuje "WP" jeden z nauczycieli, który woli zachować anonimowość.
Inny nauczyciel zgodził się na ofertę. Jak mówi, jedzie ze względu na pensję i zostanie na miejscu przynajmniej na rok. O życie się nie boi. – Potem najpewniej zostanę tam na stałe i kupię mieszkanie. Nie mam nic do stracenia – dodaje.
Jak dodają dziennikarze, ministerstwo edukacji w Dagestanie podało listę nauczycieli, którzy zgodzili się na wyjazd. Zawiera ona ponad 250 nazwisk, 57 z nich to edukatorzy z Dagestanu.
Wbrew zapewnieniom o bezpieczeństwie — wojna w Ukrainie nadal trwa. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Rosjanie pochwalili się ostatnio zestrzeleniem samolotu bojowego Su-34. Jak się okazało... była to rosyjska maszyna. Defence24.pl pisze, że w internecie pojawiło się nagranie przedstawiające wrak rosyjskiego odrzutowca bojowego. Nagranie pochodzi z rosyjskich komunikatorów i przedstawia maszynę zestrzeloną przez rosyjskie wojsko. Portal dodaje, że do zestrzelenia samolotu miało dojść nad obwodem ługańskim, a bombowiec miał zostać strącony omyłkowo przez samych Rosjan.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy taki przypadek podczas rosyjskiej inwazji na naszych sąsiadów. Wcześniej Rosjanie — konkretnie żołnierze Floty Czarnomorskiej — zestrzelili nad Morzem Czarnym rosyjski samolot wielozadaniowy Su-30. Zniszczony właśnie Su-34 to już 11 maszyna tego typu, którą stracili Rosjanie podczas tej wojny. Los załogi z zestrzelonej maszyny nie jest znany.
Su-34 to rosyjski wielozadaniowy bombowiec taktyczny, zdolny do przenoszenia taktycznej broni jądrowej (termojądrowej). Samolot może także pełnić role rozpoznawcze i szturmowe i jest zdolny do tankowania w locie.