Rząd zamierza wprowadzić czternastą emeryturę na stałe. Jednak z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że w kolejnych latach zmniejszy się liczba osób uprawnionych do dodatku. Wszystko przez waloryzację progu dochodowego.
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
W tym roku czternastki mogą pochłonąć nawet 11,4 mld zł z budżetu państwa. Jeżeli rząd dotrzyma obietnicy, to dodatek zostanie z seniorami na kolejne lata.
Rząd Zjednoczonej Prawicy regularnie dosypuje pieniędzy do portfeli emerytów. Nie inaczej będzie w tym roku — wbrew wcześniejszym zapewnieniom również w tym roku seniorzy otrzymają czternastą emeryturę. Wypłaty ruszą pod koniec sierpnia.
To jednak niejedyne plany rządu. Niewykluczone, że czternastki, podobnie jak trzynastki, będą wypłacane co roku. Emocje wokół dodatku podgrzał sam prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Póki będę mieć na to jakiś wpływ, będę do tego dążył, żeby czternasta emerytura, początkowo jednorazowe świadczenie, była stała — oznajmił na początku lipca.
Nową ustawę w tej sprawie przygotowuje już Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że dodatek zostanie poddany dość poważnym korektom.
W dokumencie ma znaleźć się zapis, że czternasta emerytura będzie wypłacana co roku. Jednak nie będzie dla wszystkich seniorów tak jak obecnie. Wszystko przez zmiany w progu dochodowym.
W tym roku pełną czternastkę otrzymają seniorzy, których regularne świadczenie nie przekracza 2900 zł brutto. Jednak z informacji gazety wynika, że w kolejnych latach próg będzie podwyższany na podstawie wskaźnika marcowej waloryzacji emerytur.
Szacunki ekonomistów wskazują, że z powodu szalejącej inflacji waloryzacja świadczeń w 2023 r. może być wyższa niż 11 proc. Zgodnie z planami rządu właśnie o tyle miałby wzrosnąć próg, od którego zależy wypłata czternastki.
Co to oznacza w praktyce? Przy waloryzacji rzędu 11 proc. czternastą emeryturę otrzymaliby seniorzy, którzy pobierają świadczenie w wysokości 3219 zł brutto. W rezultacie zmniejszy się liczba osób uprawnionych do dodatku.
Jednak nic nie jest jeszcze przesądzone. Źródło w rządzie, z którym rozmawiała "GW" przekonuje, że użycie wskaźnika waloryzacji to "jeden z wariantów, ale w tym momencie najbardziej prawdopodobny".
Czternasta emerytura została po raz pierwszy wypłacona w 2019 r. Jej wysokość odpowiada kwocie emerytury minimalnej w danym roku. Już w przyszłym miesiącu emeryci uprawnieni do pełnego dodatku dostaną 1338 zł brutto. Przy założeniu, że waloryzacja przekroczy 11 proc., w przyszłym roku otrzymają 1485 zł brutto.
Zgodnie z zasadami przy wypłacie czternastek obowiązuje mechanizm "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że dodatek jest pomniejszany o kwotę przekroczenia ponad próg dochodowy (2900 zł). Jeżeli senior pobiera 3000 zł emerytury, to dostanie czternastkę zmniejszoną o 100 zł.
Czternaste emerytury są zwolnione z podatku od osób fizycznych (PIT). Mimo tego trzeba od niej odprowadzać składkę zdrowotną.