Polacy rzucili się na wakacje kredytowe, ale od dawna działa zupełnie inny program, który może ulżyć wielu kredytobiorcom. Wzrost zainteresowania Funduszem Wsparcia Kredytobiorców wskazuje, że coraz więcej Polaków wpada w kredytową pułapkę. W ciągu pół roku liczba osób wnioskujących o dopłaty w ramach tego programu zwiększyła się aż o 26 tys. proc. Kto może się o nie ubiegać?
Reklama.
Reklama.
Zainteresowanie Funduszem Wsparcia Kredytobiorców wzrosło pięciokrotnie w ciągu trzech miesięcy i o aż 26 tys. proc. w porównaniu do początku roku
W ramach tego programu można otrzymać 2 tys. zł dopłaty
Ze wsparcia mogą korzystać osoby prywatne, które spełnią jeden z trzech warunków
Polacy mają problemy z kredytami. Coraz większe zainteresowanie dopłatami z FWK
Wakacje kredytowe cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek, że do banków wpłynęło już ponad 500 tys. wniosków w sprawie odroczenia spłaty raty kredytu. Tylko w dwa dni.
Jednak nowy program to tylko uzupełnienie funkcjonującego od 2015 r. Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (FWK). Na początku 2022 r. jego budżet wynosił 600 mln zł. Jednak raty kredytów są coraz wyższe, ponieważ Rada Polityki Pieniężnej (RPP) już dziesięć razy z rzędu podwyższyła stopy procentowe. W rezultacie coraz więcej Polaków zaczęło interesować się tym programem.
Wzrost jest imponujący. Portal Businessinsider.pl podaje, że w styczniu 2022 r. Bank Gospodarstwa Krajowego (przy którym działa FWK) podpisał tylko siedem umów z Polakami na łączną kwotę 316 tys. zł, co daje 45 tys. zł na jedną osobę.
W lutym przybyło dziesięć umów, a w marcu — już 178. W kwietniu wniosków o wsparcie było już 356. Lawinowy wzrost zainteresowania tym programem rozpoczął się w maju, kiedy podpisano 968 umów na kwotę niemal 60 mln zł.
Kolejne miesiące były rekordowe. W czerwcu BGK podpisał 1521 umów na łączną kwotę ponad 95 mln zł, a w lipcu - 1829 umów na łączną kwotę 117 mln zł. To o 26 tys. proc. więcej niż w styczniu 2022 r. Wnioski? Drastycznie wzrosła liczba kredytobiorców z poważnymi problemami finansowymi.
2 tys. zł dopłaty do kredytu. Część zwrotu może zostać umorzona
W ramach FWK klienci, którzy wpadli w kredytowe tarapaty, mogą otrzymać dopłatę w wysokości do 2 tys. zł miesięcznie przez trzy lata. Oznacza to, że kredytobiorca może liczyć na maksymalnie 72 tys. zł wsparcia przez 36 miesięcy.
Część środków od FWK trzeba będzie zwrócić. Pieniądze należy oddać po upływie dwóch lat od wypłaty ostatniej raty pożyczki lub wsparcia. Zatem jeśli kredytobiorca podpisze umowę, to pierwsze pieniądze będzie musiał zwrócić w 2027 r., ponieważ przez trzy lata otrzyma dopłaty, a do tego dochodzą jeszcze dwa lata oczekiwania.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Spłata wsparcia jest rozłożona na 144 równych rat w kwocie 500 zł. Jeżeli kredytobiorca spłaci 100 rat w terminie, to pozostała część wsparcia może zostać umorzona. Zatem jeśli kredytobiorca otrzymał dopłatę w kwocie maksymalnej (72 tys. zł), to łączna kwota umorzenia będzie opiewała na 22 tys. zł.
Co z osobami, które nie dopilnują terminów? Nie dość, że będą musiały zwrócić wsparcie, to jeszcze zostaną naliczone odsetki.
Dla kogo Fundusz Wsparcia Kredytobiorców?
Z dopłat od FWK mogą korzystać osoby prywatne. Każdy zainteresowany wsparciem musi złożyć wniosek w banku, w którym otrzymał kredyt mieszkaniowy.
Poza tym kredytobiorca musi spełnić jeden z trzech warunków. Po pierwsze, w dniu przedkładania wniosku przynajmniej jeden z kredytobiorców musi mieć status osoby bezrobotnej. Po drugie, miesięczne koszty obsługi kredytu muszą być wyższe niż połowa dochodów gospodarstwa domowego rejestrowanych w ciągu miesiąca. Po trzecie, miesięczny dochód (po odjęciu raty kredytu) nie może przekraczać 1 552 zł (dla gospodarstwa jednoosobowego) i 1 200 zł (na jedną osobę w gospodarstwie wieloosobowym).