INNPoland_avatar

Tyle kosztuje nas zatruta Odra. Wody Polskie potwierdzają, że "to idzie w miliony"

Krzysztof Sobiepan

12 sierpnia 2022, 14:00 · 3 minuty czytania
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca potwierdził, że katastrofa ekologiczna na Odrze to także katastrofa finansowa. Szkody środowiskowe i koszty samych śniętych ryb to już "kilkanaście milionów złotych", a to jedynie wstępny szacunek. Kosztowne zarybianie rzeki też poszło na marne.


Tyle kosztuje nas zatruta Odra. Wody Polskie potwierdzają, że "to idzie w miliony"

Krzysztof Sobiepan
12 sierpnia 2022, 14:00 • 1 minuta czytania
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca potwierdził, że katastrofa ekologiczna na Odrze to także katastrofa finansowa. Szkody środowiskowe i koszty samych śniętych ryb to już "kilkanaście milionów złotych", a to jedynie wstępny szacunek. Kosztowne zarybianie rzeki też poszło na marne.
Śnięte ryby, martwe bobry — Odra wydaje się poważnie zatruta Fot. NewsLubuski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • W Odrze masową giną ryby i inne zwierzęta. Woda jest bardzo zanieczyszczona
  • Wódy Polskie określiły, że wstępne szkody katastrofy ekologicznej to kilkanaście milionów złotych
  • To tylko koszt śniętych ryb i inwestycji w zarybianie Odry, całkowity koszt oczyszczenia rzeki może być kilka razy wyższy

Śnięte ryby w Odrze – koszt zatrucia rzeki to kilkanaście mln zł

Od paru dni docierają do nas informacje o katastrofie ekologicznej na Odrze. Do sprawy odniósł się na konferencji prasowej prezes Wód Polskich Przemysław Daca, który podał też wstępne szacunki szkód – pisze Money.pl.

Wybrano z rzek 10 ton ryb, to oznacza, że mamy do czynienia z gigantyczną i bulwersującą katastrofą ekologiczną. Mogę powiedzieć, że z pierwszych wyliczeń dotyczących szkód środowiskowych przede wszystkim na rybach, bo mówimy o padniętych rybach, to możemy powiedzieć o kosztach rzędu kilkunastu milionów złotych.Przemysław Dacaprezes Wód Polskich

Co więcej, ostatnie lata zarybiania Odry także poszły na marne. Nie ma szans, że narybek przeżył obecne warunki.

– Państwo w ciągu dwóch lat zarybiło węgorzem Odrę za dwa miliony złotych, prawdopodobnie ten narybek nie przeżył. Polski Związek Wędkarski zarybił w ciągu roku za ponad milion złotych, a mówimy tylko o narybku – wyliczał Daca.

Wody Polskie to administrator Odry, także odpowiedzialny za ryby. WP na zarybianie przeznaczyło 5 mln zł.

– Kto myśli, że jest bezkarny, doprowadził do gigantycznej katastrofy. Oczekuję, że zostanie znaleziony truciciel i zostanie on przykładnie ukarany – zaznaczył Daca.

Kilkanaście milionów to wierzchołek góry lodowej, bo prezes mówił głównie o rybach i straconych inwestycji w zarybianie. Do tego wliczyć trzeba najpewniej koszty usunięcia substancji toksycznej z Odry, koszty utylizacji wyłowionych śniętych ryb oraz odbudowy środowiska naturalnego.

Niemcy: w Odrze jest rtęć

Jak pisał serwis naTemat.pl, według pierwszych ustaleń niemieckich ekspertów do wody dostała się rtęć.

Rtęć jest toksyczna dla ludzi i zwierząt. Ponieważ nie może być wydalona przez organizm, gromadzi się w nim. Jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci oraz kobiet w ciąży.

Dodajmy, że niemieckie media wskazywały wcześniej, że kontakt z władzami Polski w tej sprawie ma być utrudniony. "Władze niemieckie – w tym Urząd Ochrony Środowiska i policja – stwierdziły, że nie zostały oficjalnie poinformowane przez polskie władze. Rozpoczęły własne śledztwa" – pisał w środę "Märkische Oderzeitung".

Katastrofa na Odrze bardzo niepokoi mieszkańców Brandenburgii, czyli landu graniczącego z Polską na tej rzece. – Nigdy nie doświadczyliśmy czegoś takiego. Martwe ryby są wszędzie. Jest ich wiele – mówił dziennikarzom mistrz rybacki Henry Schneider.

Dlatego też brandenburskie samorządy wydały alerty związane z sytuacją na Odrze. – Poszkodowani rolnicy i rybacy zostali poinformowani przez właściwe władze. Właściciele psów powinni unikać teraz Odry na spacerach ze swoimi zwierzętami – poinformowała główna lekarz weterynarii powiatu Oder-Spree Petra Senger.

Czytaj także: https://innpoland.pl/182014,polska-wysycha-studnie-sa-bez-wody