W związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego Żabka przygotowała nową ofertę. W ramach akcji "Powrót szkolnej ekipy" klienci mogą kupić zestaw z hot-dogiem i energetykiem. Promocja obowiązuje od 1 do 6 września.
Promocja nie przypadła do gustu rodzicom. Wątpliwości co do nowej promocji w Żabce miał Marek Bosak. "Serio uważacie, że zestaw 'hot dog + 1 LITR energetyka' to jest najlepsze rozwiązanie na początek roku szkolnego?" - czytamy w jego wpisie na Facebooku.
Pod jego wpisem pojawiło się wiele komentarzy od równie oburzonych rodziców. Redakcja INNPoland.pl postanowiła poprosić Żabkę o komentarz w tej sprawie.
"Zgadzamy się, że zestawienie napojów energetycznych z powrotem do szkoły jest niefortunne, dlatego postanowiliśmy wstrzymać komunikację promocji na te konkretne produkty" - czytamy w odpowiedzi, którą nasza redakcja otrzymała od Biura Prasowego Żabki.
Jak wskazują przedstawiciele sieciówki, "misją Grupy Żabka jest upraszczanie ludziom życia". "Dajemy naszym klientom wiele opcji wyboru, a to od nich samych zależy, które produkty kupują i w jakiej ilości je spożywają" - czytamy dalej.
Żabka przekonuje, że "jest świadoma alarmujących statystyk dotyczących nadwagi i otyłości". W dalszej części komentarza Biuro Prasowe Żabki wymienia działania, jakie sieciówka podejmuje w tym zakresie.
"Redukujemy zawartość soli i cukru, rozszerzamy ofertę produktów roślinnych, redukujemy zawartość konserwantów czy sztucznych aromatów. Wprowadzamy także na nich intuicyjny system oceny wartości odżywczej Nutri-Score, ułatwiając klientom komponowanie odpowiednio zbilansowanej diety".
Poza tym Żabka broni nowej promocji, wskazując, że obejmuje ona również m.in. "produkty warzywne i nabiałowe, które idealnie nadają się na przekąskę do plecaka".
Statystyki na temat otyłości w Polsce są niepokojące. Dane zgromadzone w 2018 r. przez Instytut Żywności i Żywienia wskazują, że polskie dzieci zalicza się do najszybciej tyjących w Europie.
Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że jeszcze w latach 70. XX wieku nadwagę miało mniej niż 10 proc. uczniów. Tymczasem z raportów opracowanych w 2018 r. na zlecenie ministra zdrowia wynika, że nadmierną masę ciała notowano u 30,5 proc. dzieci w wieku szkolnym.