Partie sera koziego popularnej marki wycofane ze sprzedaży. Znaleziono w nim metalowe cząstki
Redakcja INNPoland
13 września 2022, 16:19·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 września 2022, 16:19
Znany producent serów poinformował o wykryciu metalowych ciał obcych w swoim produkcie. Klienci, którzy zakupili zanieczyszczone partie, są proszeni o zwrot produktów. Wada może zagrażać zdrowiu konsumentów.
Reklama.
Reklama.
Ser kozi Sainte Maure Chevre President został wycofany ze sprzedaży
Producent poinformował o możliwości wystąpienia metalowych ciał obcych w produkcie
Wycofanie dotyczy produktów, których terminy przydatności do spożycia to: 09.10.2022, 17.10.2022, 20.10.2022
"Ze względu na prewencyjną ochronę konsumentów i jako środek zapobiegawczy firma produkcyjna Société Fromagère de Riblaire (Francja) wprowadziła procedurę wycofania z rynku niektórych partii sera koziego Sainte Maure Chevre President 200g. Nie można wykluczyć, że w tych produktach znajdują się metalowe ciała obce. Wada może stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumenta" – poinformował producent sera na swojej stronie internetowej.
Informację o wycofaniu wadliwych partii podał także Główny Inspektorat Sanitarny.
Niektóre partie sera koziego wycofane ze sprzedaży
Jak poinformowano, wycofanie dotyczy produktów, których terminy przydatności do spożycia to: 09.10.2022, 17.10.2022, 20.10.2022
Produkt jest dostępny w sprzedaży od dnia 30.08.2022.
"Osoby, będące w posiadaniu w/w produktu prosimy o niespożywanie go i/lub zwrot w miejscu zakupu" – czytamy.
Choroba białych włókien w prawie wszystkich filetach z kurczaka z sieciówek
Jak pisaliśmy w INNPoland, Stowarzyszenie Otwarte Klatki postanowiło sprawdzić filety z kurczaka marki własnej pięciu sieci handlowych (Biedronka, Lidl, Netto, Aldi i Kaufland). Od stycznia do lipca 2022 r. aktywiści fotografowali opakowania mięsa w 40 sklepach w 13 miastach — wykonali łącznie 751 zdjęć. Na ich podstawie ocenili obecność, a następnie poziom zaawansowania białych włókien w mięsie.
Wyniki badania są niepokojące. Stowarzyszenie Otwarte Klatki ujawnia, że chorobę białych włókien zaobserwowano w 99,1 proc.wszystkich przebadanych próbek. 34,6 proc. filetów poddanych analizie wykazało najwyższy poziom zaawansowania choroby.
W czym tkwi problem? Aktywiści tłumaczą, że choroba białych włókien może wynikać z nienaturalnego tempa wzrostu kurczaków. W raporcie dołączonym do badania wskazują, że obecnie brojlery rosną czterokrotnie szybciej niż kurczaki 50 lat temu.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Schorzenie polega na zastępowaniu tkanek mięśniowych tkankami tłuszczowymi. Na mięsie z tą wadą można gołym okiem dostrzec białe, charakterystyczne pręgi. Stowarzyszenie Otwarte Klatki przekonuje, że takie mięso ma niższą jakość, jest bardziej miękkie i posiada mniejszą zdolność do zatrzymywania wody i wchłaniania marynat.
Zdaniem aktywistów wyniki badania to czerwony alarm dla przemysłu drobiarskiego i branży handlowej. Organizacje prozwierzęce cały czas apelują, aby kolejne firmy podpisywały deklarację European Chicken Commitment (ECC), w której zobowiązują się do pozyskiwania mięsa z hodowli o wyższym standardzie. Z gigantów ten dokument podpisały tylko dwie sieci handlowe — Auchan i Carrefour.