INNPoland_avatar

Średnia krajowa hamuje. Zarabiamy mniej niż w lipcu, bo średnio 6583 zł miesięcznie

Paweł Orlikowski

20 września 2022, 10:07 · 3 minuty czytania
Wzrost średniej krajowej hamuje. To początek większego kryzysu? Dotąd średnia krajowa rosła z miesiąca na miesiąc. Tu, choć rok do roku mamy wzrost, miesiąc do miesiąca jest jednak spadek. Według GUS zarabiamy średnio 6583 zł brutto miesięcznie.


Średnia krajowa hamuje. Zarabiamy mniej niż w lipcu, bo średnio 6583 zł miesięcznie

Paweł Orlikowski
20 września 2022, 10:07 • 1 minuta czytania
Wzrost średniej krajowej hamuje. To początek większego kryzysu? Dotąd średnia krajowa rosła z miesiąca na miesiąc. Tu, choć rok do roku mamy wzrost, miesiąc do miesiąca jest jednak spadek. Według GUS zarabiamy średnio 6583 zł brutto miesięcznie.
Dane o średniej krajowej. Kolejny wzrost płac w Polsce Fot. Łukasz Radziejewski/unsplash.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Wzrost przeciętnego wynagrodzenia w Polsce rok do roku, ale nie miesiąc do miesiąca
  • Średnia krajowa skurczyła się w sierpniu do 6583 zł brutto
  • GUS podał też dane dot. zatrudnienia. Tu podobnie – wzrost w ujęciu rocznym, ale niewielki spadek w ujęciu miesięcznym

"Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2022 r. w porównaniu z sierpniem 2021 r. było wyższe o 12,7 proc. i wyniosło 6583,03 zł (brutto). Względem lipca 2022 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto zmniejszyło się o 2,9 proc." – podał Główny Urząd Statystyczny.

To oznacza wyhamowanie wzrostu miesięcznego przeciętnego wynagrodzenia, licząc miesiąc do miesiąca (m/m). W lipcu, jak podawał GUS, średnia krajowa wzrosła do 6 778,63 zł brutto, co stanowiło wzrost o 15,8 proc. rok do roku (r/r).

Oznacza to więc spadek średniego miesięcznego wynagrodzenia w sierpniu względem lipca o 195,60 zł brutto miesięcznie.

GUS podał też dane dotyczące zatrudnienia. "W sierpniu 2022 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w porównaniu z sierpniem 2021 r. było wyższe o 2,4 proc. i wyniosło 6502,6 tys. etatów" - czytamy.

"W stosunku do poprzedniego miesiąca przeciętne zatrudnienie zmniejszyło się minimalnie (o 0,1 proc.)." – dodał GUS.

Realnie mniej niż podaje GUS?

Wiele osób zalewa krew, gdy czytają kolejne odczyty dotyczące średniej krajowej. Drapią się po głowach i zastanawiają, jak to jest, że na ich konta nie wpływa nawet kwota zbliżona do średniej.

Nieco urealnione wyliczenia prezentują bankowi analitycy, o czym pisaliśmy wcześniej w INNPoland. Wcale nie jest tak dobrze, jak podaje GUS.

Główny Urząd Statystyczny wlicza do swoich danych jednorazowe premie wypłacane w sektorach przemysłowych. By policzyć "bazowy" wzrost wynagrodzeń analitycy Pekao "oczyścili" informacje o wynagrodzeniach GUS z efektu premii w górnictwie, leśnictwie i energetyce. 

"Aby uchwycić fundamentalne tempo wzrostu wynagrodzeń w Polsce i oczyścić je z efektu premii w górnictwie i energetyce pokusiliśmy się o policzenie "bazowego" wzrostu wynagrodzeń w Polsce. Wyszło nam 13,5 proc. rdr w lipcu" – policzyli ekonomiści banku.

Kiedy uwzględnimy podwyżkę płac na poziomie 13,5 proc., średnie wynagrodzenie w lipcu spadnie bliżej poziomu 6,6 tys. zł. Będzie zatem widocznie niższe niż wysokość pensji podawana przez GUS. 

Dane kwartalne

W połowie sierpnia Główny Urząd Statystyczny podał nowe dane o średniej pensji, które dotyczyły drugiego kwartału bieżącego roku. Statystyczny pracownik w tym okresie dostawał średnio 6156,25 zł brutto, czyli ok. 4527 zł netto.

Jak liczy Bankier.pl, oznacza to, że zarobki podwyższyły się o 11,8 proc. w porównaniu rok do roku. Co z tego, gdy inflacja sięgnęła w tym okresie 13,9 proc. Oznacza to, że realne średnie wynagrodzenie zmniejszyło się o 1,85 proc. – najwięcej od co najmniej 1995 r.

Analitycy przekonują zaś, że kolejne kwartały także mogą się wiązać ze spadkiem wynagrodzeń.