W 10 lat ubyło nas blisko pół miliona. GUS publikuje wyniki Narodowego Spisu Powszechnego, według których Polska liczy obecnie nieco ponad 38 mln osób. Jednak są regiony, w których przybyło obywatelek i obywateli. Znacznie wzrosła też liczba nowych mieszkań.
Reklama.
Reklama.
Ludność Polski zmniejszyła się o 1,2 proc. – wynika z danych GUS opartych o Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021
NSP 2021 versus NSP 2011 to ubytek 476 tys. osób, co oznacza, że umiera nas więcej niż się rodzi
Są jednak regiony, w których odnotowano wzrost liczby ludności, a nie jej spadek
"Zgodnie z wynikami 'NSP2021' ludność Polski zmniejszyła się o 1,2 proc. (476 tys.) w porównaniu do 'NSP2011'" – podaje Główny Urząd Statystyczny. To dane zebrane w ramach Narodowego Spisu Powszczenego Ludności i Mieszkań. Poprzednia edycja odbyła się dekadę wcześniej.
Dane pokazują, że w Polsce zmagamy się ze starzejącym się społeczeństwem. To przekłada się na fakt, że umiera nas więcej niż się rodzi. Stąd też liczba ludności Polski spada.
Są też wzrosty
Choć ogólnie w Polsce ubyło nas 1,2 proc., czyli owe 476 tys. osób, to są jednak regiony, w których dane są dużo bardziej optymistyczne, bo notują przyrost liczby ludności.
To choćby woj. pomorskie, gdzie spory wzrost (między 3,2 a 4,7 proc.) odnotowano na wsiach, ale mały ubytek w miastach. Z kolei w woj. mazowieckim największy przyrost dotyczy ludności miejskiej, jednak rozrzut nie jest tak wyraźny, jak w przypadku pomorskiego, bo osób przybyło zarówno na wsiach.
Wzrost lub przynajmniej brak ubytku (między 0 a 3,1 proc.) odnotowano jeszcze tylko w dwóch województwach: wielkopolskim i małopolskim. Przy czym Wielkopolan przybyło na wsiach, a ubyło w miastach, z kolei Małopolan – znacznie przybyło na wsiach, a tylko nieco w miastach.
Więcej mieszkań
Dane pozwalają też wyciągnąć wnioski co do rosnącej liczby mieszkań w Polsce. GUS liczy je w tysiącach, ale tysiąc tysięcy to milion, więc mieszkań w ciągu dekady przybyło w naszym kraju blisko 1,7 miliona, a dokładnie to 1 mln 732 tys. 500 nowych nieruchomości.
Z kolei łączna liczba mieszkań w Polsce w 2021 roku wzrosła do poziomu 15 mln 227 tys. 927 nieruchomości. Przekłada się to na wzrost o 12,8 proc. w dziesięć lat.
Narodowy Spis Powszechny
W 2021 roku Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań pierwszy raz w historii odbywał się głównie zdalnie, pandemia COVID-19 tylko przyspieszyła cyfryzację tego procesu, była to skala niespotykana dotąd w naszym kraju.
W pierwszym etapie mieliśmy możliwość dokonania spisu online, czyli na rządowych stronach internetowych, specjalnie przygotowanych pod NSP. Dopiero, gdy ktoś unikał takiego spisu, rachmistrzowie telefonicznie wydzwaniali takie osoby. Jeśli i to nie przynosiło skutku, w ostateczności pojawiali się w mieszkaniach.
"Spis powszechny to największe badanie statystyczne realizowane przez statystykę publiczną co 10 lat, dostarczające użytkownikom instytucjonalnym jak i pozainstytucjonalnym prowadzącym indywidualne analizy, danych o strukturze społeczno-demograficznej kraju oraz o budynkach i mieszkaniach" - czytamy na rządowej stronie dotyczącej spisu.
"Spisowy zasób informacyjny pozwala na obserwację rozwoju i zmian zachodzących w społeczeństwie i jego warunkach mieszkaniowych" - dodano.
Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań został przeprowadzony w dniach od 1 kwietnia do 30 września 2021 r. i obejmował stan na dzień 31 marca 2021 r.
Dane są zaprezentowane z uwzględnieniem podziału na województwa, powiaty i gminy.