Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) sprawdziła, jaki procent mieszkańców poszczególnych państw ma mieszkanie na własność, a ile osób zdecydowało się na wynajem. Grafikę ukazującą dość spore dysproporcje udostępnił na Twitterze Tomek Narkun, który zajmuje się analizą rynku nieruchomości.
Na samym szczycie znalazła się Rumunia, gdzie mieszkanie na własność bez kredytu hipotecznego posiada około 95 proc. osób. Drugie miejsce przypadło Chorwacji (ponad 80 proc.). Próg 80 proc. przekroczyły też Litwa i Bułgaria.
Niewiele mniej niż 70 proc. osób kupuje mieszkania na własność na Węgrzech. Podobne wyliczenia dotyczą też naszych południowych sąsiadów – Słowacji.
Polska znalazła się w tym rankingu na 7. miejscu. Z szacunków OECD wynika, że mieszkanie na własność bez kredytu hipotecznego posiada w naszym kraju ok. 70 proc. społeczeństwa.
Z kolei odsetek osób, które mają mieszkanie z kredytem hipotecznym, waha się w naszym kraju w przedziale od kilku do kilkunastu procent. Najem na rynku prywatnym to zaledwie kilka procent, podobnie jak najem czynszowy z dopłatami.
Na końcu zestawienia z symbolicznym odsetkiem mieszkań na własność bez kredytu hipotecznego znalazła się Szwajcaria. Własne lokum posiada też niespełna 10 proc. mieszkańców Holandii.
Na dole stawki znalazły się też takie państwa, jak: Szwecja, Dania, Islandia, Norwegia, Niemcy, USA czy Austria. W większości z nich dominuje najem na rynku prywatnym.
Zatem z analizy OECD wynika, że w biedniejszych państwach więcej osób kupuje mieszkania na własność. Z kolei w bogatszych więcej osób decyduje się na wynajem.
Z czego wynika to podejście? Niewykluczone, że ma to związek z cenami. Koszty zakupu nieruchomości w bogatych krajach Zachodu są zdecydowanie wyższe niż np. w Polsce.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, ceny mieszkań w naszym kraju w ujęciu trzymiesięcznym zaczęły znowu spadać. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że na największe obniżki mogą liczyć osoby szukające własnego M w Częstochowie, gdzie ceny spadły o 9 proc. w porównaniu do maja 2022 r.
Z kolei na największym krajowym rynku nieruchomości – w Warszawie, lokale potaniały o 1,3 proc. Jednak nie we wszystkich miastach mieszkania tanieją – na większy wydatek niż jeszcze kilka miesięcy temu muszą przygotować się osoby, które chcą mieszkać we Wrocławiu, w Rzeszowie, Lublinie i Gdańsku.
Czytaj także: https://innpoland.pl/184579,sasin-nowe-zadanie