Czterodniowy tydzień pracy. Wiceminister nie zostawił na pomyśle suchej nitki
Partia Razem złożyła projekt ustawy, która wprowadzałaby czterodniowy system pracy. Wiceminister finansów wypowiedział się o nim bardzo krytycznie.
Reklama.
Partia Razem złożyła projekt ustawy, która wprowadzałaby czterodniowy system pracy. Wiceminister finansów wypowiedział się o nim bardzo krytycznie.
W Polskim Radiu 24 wiceminister finansów Artur Soboń wypowiedział się na temat wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. Wiceminister w wypowiedzi dla Polskiego Radia 24 stwierdził, że taka propozycja ze strony opozycyjnej partii jest abstrakcyjna.
Projekt ustawy, która go przewiduje, został złożony w Sejmie przez partię Razem. Zgodnie z nim tydzień pracy trwałby 4 dni i zostałby skrócony z 40 do 35 godz. Partia Razem przewiduje, że taki system poprawi stan zdrowia Polaków.
Czterodniowy system pracy jest już testowany w Wielkiej Brytanii, o czym pisaliśmy w INNPoland. Portal money.pl poinformował, że badacze z Cambridge i Oxfordu badają wpływ czterodniowego tygodnia pracy na wydajność pracowników, ich samopoczucie oraz środowisko, w jakim pracują.
W programie bierze udział 3,3 tys. osób z 70 firm. Pilotaż zakończy się w listopadzie 2022. r. Wówczas jego uczestnicy będą mogli zdecydować, czy wolą cztero-, czy pięciodniowy system pracy. Pierwsze wnioski zostały opublikowane po zaledwie ośmiu tygodniach od rozpoczęcia pilotażu, ale już są obiecujące.
Znaczna część uczestników eksperymentu wskazala, że jest szczęśliwsza, mniej choruje oraz nie odczuwa syndromu wypalenia zawodowego w tak dużym stopniu jak wcześniej. Okazało się również, że stali się bardziej wydajni i mają więcej czasu dla rodziny oraz na rozwijanie zainteresowań.
Mark Howland, dyrektor marketingu i komunikacji Charity Bank, w który rozmowie z CNN Business opowiedział o swoim udziale w projekcie. Powiedział, że zaoszczędzony czas wykorzystuje na przejażdżki rowerowe. Stwierdził również, że "pięciodniowy tydzień pracy to koncepcja XX wieku, która nie pasuje już do XXI w.".
Bardziej sceptyczna była Samantha Losey, dyrektorka zarządzająca agencją public relations Unity w Londynie. Według niej szanse na podtrzymanie krótszego modelu pracy oscylują wokół 25 proc. Podkreśliła też, że jeśli dojdzie do spadku produktywności, to nie będzie się dało uniknąć powrotu do pięciodniowego tygodnia pracy.
Artur Soboń
wiceminister finansów