W jednym kierunku transformacja energetyczna zdecydowanie w naszym kraju zadziałała. Z najnowszych danych resortu klimatu wynika, że aktualnie w Polsce mamy aż 1,2 mln osób, które produkują prąd za pomocą paneli fotowoltaicznych.
Reklama.
Reklama.
Już 1,2 mln Polaków korzysta z instalacji fotowoltaicznych – poinformowała minister klimatu Anna Moskwa
Oznacza to, że w ciągu zaledwie trzech lat w Polsce przybyło ponad milion prosumentów
Polacy do założenia fotowoltaiki byli zachęcani m.in. przez popularny program "Mój Prąd"
Ilu Polaków korzysta z fotowoltaiki?
Nie jest niespodzianką, że fotowoltaika jest absolutnym hitem ostatnich lat. Na koniec grudnia 2015 roku prosumentów było w Polsce zaledwie 4 tys., natomiast na koniec września 2021 roku osób produkujących energię elektryczną za pomocą paneli fotowoltaicznych było już ponad 700 tys.
Okazuje się, że jeszcze przed końcem 2022 roku padł kolejny rekord. Jak podała w czwartek na konferencji "Idea-Biznes-Klimat" minister środowiska Anna Moskwa, aktualnie w Polsce mamy już niemal 1,2 mln prosumentów. Jak stwierdziła, liczba ta pokazuje, że transformacja energetyczna jest w Polsce "akceptowalna, kiedy przynosi korzyści nie tylko środowiskowe, ale korzyści finansowe, daje rachunek zmniejszony, o co najmniej jedno zero".
– Na pewno fotowoltaika taki efekt przyniosła – cytuje Annę Moskwę PAP.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Czy fotowoltaika jest korzystna?
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, rozwój rynku fotowoltaiki to efekt m.in. szeregu dotacji z rządowych programów, takich jak: Mój Prąd, Czyste Powietrze i AgroEnergia. Najbardziej zachęcił jednak do niej korzystny i klarowny system rozliczania. Prosumenci produkujący prąd w instalacjach do 10 kWp rozliczali się w stosunku 1 do 0,8. Oznacza to, że za każdą jednostkę energii, którą wprowadzą do sieci, mogli darmowo odebrać 0,8.
W tym roku przepisy zmieniły się na teoretycznie mniej korzystne dla prosumentów, wprowadzając tzw. system net-billing. POlega on na tym, że prosumenci mają sprzedawać energię w cenach hurtowych ustalanych przez rynek, za to za pobraną energię płacą według stawek detalicznych.
– Z jednej strony sama konstrukcja, że sprzedajemy energię elektryczną dużo taniej i kupujemy ją drożej – więc mamy tutaj dużą różnicę większą niż dotychczasowe 20 proc., mogłoby skłaniać do tego – żeby te instalacje były większe. Inwestujemy raz i niejako pokrywamy tę różnicę w cenach zakupu i sprzedaży poprzez to, że po prostu dużo więcej energii po niskich cenach sprzedajemy do sieci – tłumaczył nam Bartłomiej Derski z portalu WysokieNapiecie.pl.
Nowe przepisy sprawiły jednak, że Polacy na instalacje fotowoltaiczne się dosłownie rzucili. W ustawie znalazł się bowiem zapis głoszący, że osoby, które staną się prosumentami do czasu wejścia jej w życie, będą rozliczani na "starych" zasadach przez 15 lat od momentu podłączenia do sieci. Dla monterów paneli fotowoltaicznych oznacza to prawdziwy boom.
– Nasi monterzy są zawaleni zleceniami od osób, które chcą zdążyć z instalacją paneli przed wejściem w życie nowych przepisów – relacjonował w rozmowie z INNPoland.pl w grudniu przedstawiciel jednej z warszawskich firm zajmujących się sprzedażą paneli fotowoltaicznych.