Kluczem do sukcesu w życiu jest świadomość tego, co zamierzamy osiągnąć? A właśnie, że nie! Współczesny świat cechują tak dynamiczne zmiany, że wielkie plany dotyczące naszej kariery mogą się przedawnić na długo przed tym, jak zdążymy je zrealizować. Zamiast stawiać wszystko na jedną kartę, lepiej wprowadź do swojego myślenia strategie, o którym mówimy w poniższym tekście.
Na pewno mieliście kiedyś do czynienia z tą radą: jeśli chcecie osiągnąć sukces, powinniście określić swój cel i uparcie do niego dążyć. Jednak to, co kiedyś było dobrym pomysłem, dzisiaj może być już po prostu przestarzałą strategią.
Jak zauważa w serwisie FastCompany.com Tracy Brower, socjolożka, która specjalizuje się w tematyce życia zawodowego, przez szybkość zmian i niestabilność współczesnego świata stawianie sobie konkretnych celów może powoli stawać się nieoptymalną strategią. Zamiast tego, proponuje ona zastosowanie pięciu strategii, które pomogą nam w dostosowaniu się do najbardziej nawet zmiennego rynku pracy i kontrolowaniu naszej kariery.
Wyobrażając sobie sposób, w jaki możesz wyjść z trudnej sytuacji, dostarczasz sobie motywacji do zrobienia tego w "prawdziwym życiu". To strategia, z której chętnie korzystają sportowcy, wizualizując siebie na podium ważnych zawodów.
Według ekspertów tzw. mapowanie mentalne (czyli szczegółowe wyobrażanie sobie potencjalnej przyszłości) pomaga naszemu umysłowi przygotować się do pokonywania przeszkód w momencie, w którym się pojawią – zamiast stresowania się, że nasz idealnie opracowany plan może się wykoleić przez niespodziewane wydarzenie.
Interesującą strategią przy mapowaniu mentalnym jest zmienianie pewnych atrybutów swojego bezpośredniego celu. W przypadku sportowców polega to na wyobrażeniu sobie, że np. słupki bramki są szersze niż w rzeczywistości – wówczas jest im mentalnie łatwiej kopnąć piłkę w środek bramki.
Podobnie możecie zrobić przed np. publicznym wystąpieniem. Nawet jeśli oświetlenie nie pozwala zobaczyć twarzy publiczności – będzie wam zdecydowanie łatwiej mówić, jeśli wyobrazicie sobie kiwających z zainteresowaniem głową słuchaczy.
Kojarzycie to uczucie, kiedy wspominacie jakieś wydarzenie z perspektywy dłuższego czasu i jesteście w stanie określić dokładnie, co zrobiliście nie tak? Odpowiedni dystans potrafi wprowadzić obiektywizm – idealnie byłoby, rzecz jasna, gdybyśmy byli w stanie obiektywnie ocenić rzeczy, które aktualnie nam się przytrafiają.
Jednym ze sposobów na wprowadzenie dystansu pomiędzy siebie a aktualne wydarzenia jest myślenie o sobie w trzeciej osobie. Wyobrażając sobie, że oglądacie siebie "z zewnątrz", zyskujecie dodatkowy dystans, który pomaga w osiągnięciu odpowiedniego poziomu motywacji.
Chcecie zostać dyrektorem w korporacji, w której pracujecie? Tradycyjne podejście zakłada, że zaczniecie konsekwentnie działać w tym kierunku: ustalając konkretną ścieżkę kariery, poznając odpowiednich ludzi i edukując się na adekwatnych kursach.
A może jednak warto... trochę odpuścić? Owszem, warto mieć świadomość tego, że chcecie w przyszłości spełniać się jako menedżer wysokiego szczebla, ale ma ku temu jednej drogi. Róbcie swoje i wykazujcie się, pamiętając o wyznaczonym kierunku – ale nie jest dobrą strategią uzależnienie się od tylko jednej ścieżki do celu. Niepowodzenie może was wtedy kompletnie wytrącić z równowagi, podczas gdy strategia alternatywna daje elastyczność.
Kiedy myślimy o swoich pragnieniach – a kariera jest wszak dla wielu z nas jedną z ważniejszych rzeczy w życiu – łatwo nam jest stracić świadomość tego, co dzieje się dookoła. Tymczasem jeśli rozejrzymy się wokół nas, możemy odkryć ciekawe możliwości.
Nie jest przecież wykluczone, że ciekawy projekt, do którego uda nam się zgłosić, pokaże nam zupełnie nowe możliwości. Warto jest mieć tego świadomość i być otwartym na dostosowywanie się do ciągle zmieniającego się świata wokół nas.