INNPoland_avatar

Kancelaria prawna obaliła w sądzie wskaźnik WIBOR. Rata spadła o 5 tys. zł

Konrad Bagiński

16 listopada 2022, 15:22 · 3 minuty czytania
Kancelaria prawna wywalczyła w imieniu swojej klientki obalenie wskaźnika WIBOR w umowie kredytu hipotecznego. Okazało się, że bank może pobierać tylko swoją marżę i opłaty. W efekcie rata kobiety spada z 6700 złotych na 1700 złotych miesięcznie. Jak udało się tego dokonać?


Kancelaria prawna obaliła w sądzie wskaźnik WIBOR. Rata spadła o 5 tys. zł

Konrad Bagiński
16 listopada 2022, 15:22 • 1 minuta czytania
Kancelaria prawna wywalczyła w imieniu swojej klientki obalenie wskaźnika WIBOR w umowie kredytu hipotecznego. Okazało się, że bank może pobierać tylko swoją marżę i opłaty. W efekcie rata kobiety spada z 6700 złotych na 1700 złotych miesięcznie. Jak udało się tego dokonać?
Sąd wyrzucił wskaźnik WIBOR z umowy kredytowej Piotr Kamionka/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Wskaźnik WIBOR obalony - sąd uznał, że w przypadku jednego z kredytobiorców nie ma on zastosowania
  • Klient banku będzie więc płacił raty bez WIBOR-u, tylko z marżą banku
  • Raty kredytu spadły mu z 6700 do 1700 zł miesięcznie
  • Kancelaria prawna uważa, że wiele innych umów kredytowych ma podobne wady

Przełomowe postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach: złotówkowy kredyt hipoteczny został całkowicie pozbawiony WIBOR-u. Dzięki temu rata tego kredytu osoby, która pozwała bank, zmniejszy się z blisko 6 700 zł do około 1 700 zł miesięcznie.

Jak informuje INNPoland.pl Kancelaria Prawna Radosław Górski i Wspólnicy, kredytobiorca zgodnie z treścią postanowienia Sądu będzie spłacał jedynie ratę kapitałową powiększoną o odsetki w wysokości niezmiennej marży. Oprocentowanie kredytu będzie wynosiło 2,19 procent. Doszło do tego, że rata kredytu będzie niższa niż w chwili zawarcia umowy kredytu. Bank nie ma prawa do doliczania do oprocentowania WIBOR-u.

Sąd wydający postanowienie w pełni podzielił stanowisko kancelarii, z którego wynika, że umowa kredytu musi zostać pozbawiona stopy referencyjnej WIBOR, z dwóch przyczyn. Po pierwsze bank nieprawidłowo poinformował konsumenta o ekonomicznych konsekwencjach zmiany wysokości oprocentowania oraz o faktycznej skali nieograniczonego ryzyka związanego ze zmienną stopą procentową. A po drugie – wadliwy jest sposób ustalania oprocentowania umownego w oparciu o stopę referencyjną WIBOR.

– Uważamy, że w wielu przypadkach umowy kredytów w PLN posiadają wady, które mogą prowadzić do ustalenia ich nieważności albo wyeliminowania z umowy postanowień, na podstawie których w ostatnim czasie tak znacząco zwiększyło się oprocentowanie kredytów – informuje kancelaria.

Jej przedstawiciele dodają, że orzeczenie Sądu Okręgowego w Katowicach to kamień milowy na drodze tysięcy kredytobiorców złotówkowiczów do unieważnienia umowy kredytu albo – jak stało się to w opisanej sprawie – do zmniejszenia wysokości raty kredytu.

Co więcej – podobne wady posiadają dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy umów kredytów złotówkowych w Polsce.

Ten wyrok oznacza rewolucję?

Przedstawiciele kancelarii Górski i Wspólnicy podkreślają, że bank nie zrobił dwóch rzeczy. Kredytobiorcy nie wyjaśniono, co oznacza spłata kredytu w systemie rat równych i że nie oznacza to, że wszystkie raty kredytu będą ratami w równej wysokości. Nie wyjaśniono też, w jaki sposób bank będzie ustalał proporcję spłaty rat kapitałowych i odsetkowych.

Co więcej – nikt nie wytłumaczył klientowi banku, w jaki sposób kształtować się będzie wysokość raty kredytu oraz proporcja raty kapitałowej do raty odsetkowej w przypadku znacznego wzrostu stopy procentowej w odniesieniu do kredytu w interesującej go kwocie.

Druga sprawa, którą zauważył sąd to fakt, że kredytobiorcy nie przedstawiono też historycznych danych dotyczących zmiany stóp procentowych w okresie reprezentatywnym dla zawieranej umowy kredytu. Tymczasem wyłącznie w okresie kilkunastu lat poprzedzających zawarcie umowy wahania stopy referencyjnej WIBOR były znaczne. Jeszcze w połowie lat 90. stopa referencyjna WIBOR 6M przekraczała wartość 20 proc.

Banki oferujące kredyty złotówkowe miały określone obowiązki informacyjne względem konsumenta – powinny uświadomić go, że całe ryzyko związane z ewentualną zmianą wysokości oprocentowania zostaje przeniesione na kredytobiorcę, zaś bank nie partycypuje w tym ryzyku.

Powinny też przedstawić dane historyczne dotyczące wysokości stawki WIBOR i symulacje zakładające nagły wzrost tej stawki oraz wpływ tego wzrostu na zobowiązanie kredytobiorcy. Umożliwiłoby to unaocznienie kredytobiorcy, w jaki sposób zmiana ta wpłynie na koszt kredytu.

– W wielu przypadkach obowiązek ten nie został zrealizowany. W procesach dotyczących kredytów złotowych, które prowadzimy, ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że banki nie podejmowały żadnych ze wskazanych wyżej działań – informuje kancelaria.

Sąd w działaniu banku dopatrzył się jeszcze jednego uchybienia. Pomimo wskazania w umowie kredytu na istnienie regulaminu fixingu stawek WIBOR, bank nie doręczył kredytobiorcy tego regulaminu. Bank w ramach umowy kredytu odwoływał się do regulaminu innego podmiotu (a więc innego wzorca umownego). Nie doszło jednak do doręczenia kredytobiorcy regulaminu wyznaczania stawek referencyjnych. Wobec tego kredytobiorca nie został skutecznie związany postanowieniami umowy, zgodnie z którymi na oprocentowanie kredytu składa się oprócz marży również WIBOR 6M.

Co ciekawe, postanowienie sądu jest natychmiast wykonalne (mimo że jest nieprawomocne).

Czytaj także: https://innpoland.pl/185554,frankowicze-wyrok-tsue