INNPoland_avatar

Palisz? Niedługo przestaniesz, bo nie będzie cię stać. Zadba o to UE

Konrad Bagiński

27 listopada 2022, 16:35 · 3 minuty czytania
Dziś w UE obowiązują różne stawki na wyroby tytoniowe. Efekt jest taki, że w niektórych państwach (w tym w Polsce) paczkę papierosów można kupić na mniej niż 3 euro. Projekt nowego podatku przewiduje, że sama minimalna akcyza na paczkę wyniesie 3,6 euro. Papierosy zdrożałyby przynajmniej o 8,50 zł na paczce.


Palisz? Niedługo przestaniesz, bo nie będzie cię stać. Zadba o to UE

Konrad Bagiński
27 listopada 2022, 16:35 • 1 minuta czytania
Dziś w UE obowiązują różne stawki na wyroby tytoniowe. Efekt jest taki, że w niektórych państwach (w tym w Polsce) paczkę papierosów można kupić na mniej niż 3 euro. Projekt nowego podatku przewiduje, że sama minimalna akcyza na paczkę wyniesie 3,6 euro. Papierosy zdrożałyby przynajmniej o 8,50 zł na paczce.
Papierosy i inne wyroby tytoniowe będą o wiele droższe - UE forsuje nowe propozycje podatkowe Luka Malic / Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Bruksela zaproponuje podwyżkę podatków od papierosów
  • Rewolucyjny projekt zakłada mocniejsze opodatkowanie wszelkich wyrobów tytoniowych
  • W całej UE minimalna stawka na papierosy wyniosłaby 3,60 euro za paczkę, zamiast 1,80 euro obecnie
  • Oznacza to, że papierosy w Polsce zdrożałyby przynajmniej o 8,50 zł

O projekcie przepisów pisze "Financial Times" na swojej stronie internetowej. Zgodnie z projektem dokumentu Komisji Europejskiej, UE ma zaproponować ogólnowspólnotową opłatę za tzw. vaping (papierosy elektroniczne) w ramach zmiany opodatkowania przemysłu tytoniowego. Nowe przepisy podwoją również podatek akcyzowy w państwach członkowskich o niskich podatkach na papierosy. W tym w Polsce.

Zmiany w przepisach, będące częścią nacisku Brukseli na obniżenie stawek palenia, zwiększą minimalną stawkę podatku akcyzowego UE na papierosy z 1,80 euro do 3,60 euro za paczkę po 20 sztuk. Zmianę odczuliby przede wszystkim konsumenci w krajach Europy Wschodniej, w których paczki mogą być sprzedawane za mniej 3 euro – pisze FT.com.

Nowy podatek uderzyłby w palaczy m.in. z Bułgarii, Słowacji czy Polski. Miałby dotyczyć różnych rodzajów tytoniu, również do ręcznego skręcania, podgrzewanego i płynów do e-papierosów.

Wszystko załatwiłaby aktualizacja unijnej dyrektywy w sprawie opodatkowania wyrobów tytoniowych z 2011 r. Unijni decydenci zauważyli, że młodzież coraz częściej sięga po nowatorskie metody inhalacji nikotynowej. Stąd propozycja wyższych podatków na e-papierosy i podgrzewany tytoń.

Silniejsze produkty do e-papierosów byłyby objęte podatkiem akcyzowym w wysokości co najmniej 40 procent, podczas gdy waporyzatory o niższej wytrzymałości będą podlegały 20-procentowemu podatkowi. Podgrzewane wyroby tytoniowe również zostaną objęte 55-procentowym cłem, czyli stawką podatkową w wysokości 91 euro za 1000 sprzedanych sztuk.

Alberto Alemanno, profesor prawa UE w szkole biznesu HEC Paris, powiedział w "FT", że brak ogólnounijnych ram akcyzowych na e-papierosy i podgrzewany tytoń "osłabiał wysiłki na rzecz kontroli tytoniu" w całym bloku.

Podatki akcyzowe na papierosy również znacznie wzrosłyby w krajach takich jak Austria i Luksemburg, gdzie ceny wyrobów tytoniowych są relatywnie niskie w stosunku do dochodu. Oczekuje się, że podwyżka podatków na papierosy wygeneruje dodatkowe 9,3 mld euro dla państw członkowskich UE.

Zmiany mają na celu przyspieszenie dążeń UE do "pokolenia wolnego od tytoniu" do 2040 roku. Liczba palaczy miałaby spaść do 20 proc. w 2025 r. i poniżej 5 proc. do 2040 r.

W tym miesiącu komisja nałożyła już zakaz sprzedaży na smakowe podgrzewane wyroby tytoniowe, aby ograniczyć wzrost popytu na nie wśród młodszych konsumentów.

Kto się cieszy, kto martwi?

FT.com pisze, że zmiany popierają ekonomiści i naukowcy. Podkreślają, że w ten sposób jednocześnie zwiększa się wpływy budżetowe (przynajmniej na jakiś czas) i zmniejsza liczbę palaczy. To pozwoli zaś zredukować liczbę przypadków raka i innych chorób.

Jednocześnie pojawiają się jednak obawy o rozrost szarej strefy. Drastyczna podwyżka cen legalnych wyrobów z pewnością zwiększy rentowność nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych i przemytu.

Przedstawiciele przemysłu tytoniowego są oczywiście sceptycznie nastawieni do propozycji KE. Argumentują, że wiele osób, szczególnie młodych, może odwrócić się od nowatorskich (a więc mniej niezdrowych) sposobów inhalacji nikotyny i przestawić się na tradycyjne papierosy o nieznanym pochodzeniu.

Propozycja KE będzie musiała zostać uzgodniona przez wszystkie państwa członkowskie UE, zanim zostanie usankcjonowana prawem. British American Tobacco, jeden z największych światowych producentów papierosów, podkreślił, że to "początek długiego procesu legislacyjnego".

Czytaj także: https://innpoland.pl/183547,ceny-alkoholu-i-papierosow-w-gore