Ruszył sezon grzewczy, a wraz z nim – kontrole źródeł ogrzewania. Aby skutecznie walczyć ze smogiem, kontrolerzy mają szereg specjalnych uprawnień, a złamanie przepisów może skutkować pokaźną grzywną.
Reklama.
Reklama.
W sezonie grzewczym urzędnicy i funkcjonariusze straży gminnych przeprowadzają kontrole pieców
Kontrolerzy uprawnieni są do wejścia na posesję: w przypadku firm przez całą dobę, a do prywatnych domów w określonych godzinach
W tym roku odbędą się też dodatkowe kontrole – chodzi o dodatek węglowy
Kontrole źródeł ogrzewania
W sezonie grzewczym praktycznie w każdej chwili możemy spodziewać się wizyty urzędnika lub strażnika miejskiego, który będzie chciał sprawdzić, czym palimy w piecu oraz czy piec ten jest zgodny z normami.
Podstawą do przeprowadzania kontroli źródeł ogrzewania jest art. 379 Prawa ochrony środowiska, w myśl którego "marszałek województwa, starosta oraz wójt, burmistrz lub prezydent miasta sprawują kontrolę przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska w zakresie objętym właściwością tych organów", a organy te "mogą upoważnić do wykonywania funkcji kontrolnych pracowników podległych im urzędów marszałkowskich, powiatowych, miejskich czy gminnych lub funkcjonariuszy straży gminnych".
Co więcej, kontrolerzy są uprawnieni do wejścia na teren posesji: przez całą dobę w przypadku działalności gospodarczej oraz w godzinach 6-22 w przypadku prywatnej nieruchomości.
Przy sprawdzaniu źródła ogrzewania kontrolerzy są uprawnieni również do:
przeprowadzania niezbędnych pomiarów lub badań, w tym pobierania próbek lub wykonywania innych czynności kontrolnych;
żądania wstrzymania lub uruchomienia instalacji oraz powstrzymania się od wykonywania innych czynności w zakresie, w jakim jest to niezbędne dla przeprowadzenia badań, w tym pobrania próbek i wykonania pomiarów;
oceny sposobu eksploatacji instalacji lub urządzeń, w tym środków transportu;
oceny stosowanych technologii i rozwiązań technicznych;
żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym dla ustalenia stanu faktycznego przy jednoczesnym pouczeniu ich o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań.
Kontrole dodatku węglowego
W tym sezonie mają również miejsce inne kontrole związane z ogrzewaniem – chodzi konkretnie o gospodarstwa domowe, które otrzymały dodatek węglowy. Samorządy mogą bowiem weryfikować wnioski. Do drzwi może zapukać na przykład pracownik socjalny albo strażnik miejski. Kontroli podlegają nie tylko osoby, które wnioskowały o 3 tys. zł na węgiel, ale i dodatek na pellet, drewno albo LPG.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, samorządy dostały pismo z resortu środowiska. "W świetle niepokojących informacji o próbach wyłudzenia dodatków, przez wnioskodawców sztucznie dzielących gospodarstwa domowe, gminy są zobowiązane do starannej weryfikacji składanych wniosków o dodatek węglowy oraz danych w nich zawartych - czytamy w dokumencie.
Resort przypomina, że za podawanie nieprawdziwych informacji, wnioskodawcom grozi sroga kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl