Powrót VAT sprawia, że kierowcy boją się choćby zerkać na ceny na stacjach paliw. Czy słusznie? Zdaniem prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka nie ma powodów do niepokoju.
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek skomentował przywrócenie VAT na paliwa od 1 stycznia 2023 r. W rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznał, że koncern jest świadomy tego, w jak trudnej sytuacji już teraz znajdują się kierowcy, dlatego stara się o zachowanie cen na poziomie podobnym do tegorocznego. Ma to być możliwe dzięki "zróżnicowaniu obszarów działalności poprzez budowę silnej multienergetycznej firmy".
Czy ceny paliw w przyszłym roku osiągną kolejne rekordy? Póki co, zdaniem prezesa PKN Orlen, nie musimy się martwić, przynajmniej jeśli chodzi o VAT, który dla kierowców wydaje się teraz największym "zagrożeniem". Jego przedsiębiorstwo zamierza działać tak, by Polacy nie odczuli zbyt mocno podwyżek.
Jednocześnie Daniel Obajtek zwraca uwagę, że nie można zostać obojętnym na to, co dzieje się na rynku światowym, co podkreślił w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej.
Obajtek dodał, że samego paliwa nie zabraknie, w związku z czym nie jest konieczne przygotowywane się na jego niedobór. Polska ma to zawdzięczać właściwie przeprowadzanym inwestycjom dotyczącym rynku rafineryjnego oraz systemowi dostaw.
O tym, ile za paliwo zapłacimy w okresie świątecznym, pisaliśmy w innym artykule w INNPoland. Między 19 a 25 grudnia ceny mają utrzymać się na poziomie zbliżonym do wcześniejszego. Tak więc benzyna Pb98 może kosztować 7,17-7,31 zł/l, a w przypadku 95-oktanowej średnią ceną, jaką przyjdzie nam zapłacić, będzie ok. 6,51-6,63 zł/l.
Takie kwoty prognozują analitycy epetrol.pl. Większą różnicę odczujemy w przypadku oleju napędowego. Za to paliwo kierowcy zapłacą nawet ok. 7,67-7,79 zł za litr. Za autogaz z kolei na stacjach benzynowych przyjdzie nam zapłacić między 2,89-2,96 zł/l.
Daniel Obajtek
prezes PKN-u Orlen
Daniel Obajtek
prezes PKN-u Orlen