7 najciekawszych gier w 2023 r. Wrócisz do Hogwartu i do odległej galaktyki
Wiele wskazuje na to, że bieżący rok będzie atrakcyjny pod względem growych debiutów. Oto najciekawsze tytuły, które mają ukazać się w kolejnych miesiącach.
Reklama.
Wiele wskazuje na to, że bieżący rok będzie atrakcyjny pod względem growych debiutów. Oto najciekawsze tytuły, które mają ukazać się w kolejnych miesiącach.
Miniony rok nie był może jakimś przełomem, jeśli chodzi o debiuty gier - co nie oznacza, że w branży wiało nudą. Żarłoczne szczury w średniowiecznej Francji, zjawy z Tokio czy rodzime zombiaki zdecydowanie zrobiły robotę, dostarczając nam wielu wzruszeń.
A parę produkcji wyfrunęło z kalendarza, by olśnić nas swoją świetnością dopiero w 2023. Oto najciekawsze gamingowe premiery bieżącego roku. Kolejność zgodna z terminem wydania - chyba że gra nie ma takowego. Takie przypadki znajdziecie na dole zestawienia.
To osobliwe, ale tak już jakoś jest, że zestawienie słów "Harry" i "książka" powoduje masowe szturmy księgarń w Wielkiej Brytanii. Może w tych dwóch wyrażeniach zawiera się jakieś zaklęcie na propagowanie czytelnictwa?
Nie wiem, jakie słowa mogłyby zadziałać u nas (i w sumie wolę nie wiedzieć). Wiem jednak, że w lutym bieżącego roku tłumy fanów czarodzieja z rozbitym czołem raczej nie pójdą do księgarń, bo... będą grać w grę.
W "Hogwarts Legacy" stworzymy własną postać i przypiszemy ją do jednego z czterech domów magii w słynnej szkole. A później już nic nie stanie na przeszkodzie, byśmy mogli ciągle się czegoś uczyć - i to nie tylko nowych słówek. I tak będziemy rzucać zaklęcia, warzyć eliksiry i zaprzyjaźniać się z fantastycznymi zwierzakami.
Poza tym mamy tu latać na miotle. Dla mnie taki kurs szybowania bez korków na drogach jest decydującym argumentem za tym, by po tę produkcję sięgnąć.
Wieści o tym, że Ubisoft tworzy grę multi o piratach, majaczyły na branżowym horyzoncie już dawno temu. Oficjalnie tytuł został zaprezentowany w 2017. Datę premiery kilkukrotnie przekładano.
W związku z tym niektórzy zaczęli delikatnie czuć w kościach, że ze "Skull and Bones" dzieje się coś niedobrego. A byli i tacy, którzy prognozowali, że piraci pójdą ostatecznie na dno.
Jednak w ubiegłym roku francuskie studio pokazało parę nagrań wideo z gry i ogłosiło, że ma się ona dobrze i wypływa na szerokie wody w marcu 2023.
Cieszymy się – osoby, które marzyły o byciu piratami, będą nareszcie mogły zrealizować swoje ambicje. Nie mam jednak pewności, czy produkcja im się spodoba - gameplaye wyglądają raczej średnio. Osobiście planuję dać projektowi Ubisoftu szansę.
"Survivor" to sequel ciepło przyjętego "Fallen Order" z 2019. Jeśli ktoś nie kojarzy tej gry, to jest to RPG osadzony w uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Akcja drugiej części rozgrywa się pięć lat po wydarzeniach z "Upadłego zakonu". Ponownie wcielimy się w Cala Kestisa, który jako jeden z ostatnich Rycerzy Jedi próbuje umknąć mackom Imperium i przy okazji ochronić najbliższe mu osoby.
Tytuł ma oferować odświeżony system starć z wrogami - zapewniono między innymi nowe style walki mieczem świetlnym. I generalnie całość prezentuje się nieźle pod względem graficznym. Koniecznie rzućcie okiem na poniższy trailer.
W ubiegłym roku słynnej serii gier od Ubisoftu stuknęła "piętnastka". Francuzi hucznie obchodzili urodziny, a w przerwie pomiędzy torcikami zapowiedzieli kilka nowych gier z cyklu.
Poza "Red" z akcją w feudalnej Japonii czy "Hexe" z czarownicami zaprezentowano również "Mirage", który ma mieć premierę w tym roku. W tytule trafimy do IX-wiecznego Bagdadu, gdzie będziemy śledzić losy Basima - tego samego, którego mieliśmy okazję poznać w "Valhalli".
Nadchodząca część "Assassin's Creed" będzie przygodową grą akcji z mechanikami skradankowymi, zabójstwami i parkourem. W tym sensie seria wróci do początków - ostatnie odsłony były rasowymi RPG-ami i nikt nawet nie udawał, że jest inaczej.
Poza tym wiemy, że w przypadku "Mirage" nie powinniśmy liczyć na rozmach godny "Valhalli" - to raczej poboczna część cyklu. Może więc tym razem łatwiej będzie ukończyć grę od Ubisoftu.
Każdy z nas kojarzy opowieść o człowieku z drewna. Brzmi ona tak: "dawno, dawno temu Pinokio obudził się na opuszczonej stacji w upiornym mieście ogarniętym szaleństwem i rządzą krwi. Dostrzegł obok siebie kartkę o treści 'znajdź Geppetto. Jest gdzieś w tym mieście'".
Brzmi jakoś inaczej niż oryginał, prawda? Być może. No cóż, jakie czasy, takie bajki.
Choć nie pałam zbytnią sympatią do gier souslike, bo klimat dark fantasy działa na mnie przygnębiająco, to jednak projekt autorstwa NEOWIZ na swój sposób mnie intryguje.
Chodzi o jedną z mechanik, polegającą na tym, że im więcej kłamiemy, tym bardziej bohater upodabnia się do człowieka, ze wszystkimi - jak piszą twórcy - "korzyściami i trudnościami, jakie to za sobą pociąga". Jak miło, że przemycono tu filozoficzną refleksję.
"Redfall" to jedna z tych gier, na które mało kto czeka, ale mogą pozytywnie zaskoczyć. Ta strzelanka z wampirami w roli głównej stawia na wartką akcję i kooperację. Za tworzenie tego tytułu odpowiada Arcane Studios, czyli autorzy chwalonych "Dishonored" i "Deathloop".
Te produkcje są na tyle charakterystyczne, że ten, kto miał z nimi do czynienia, wie już, czego dokładnie można się spodziewać po "Redfall".
W FPS-ie trafimy do tytułowego miasteczka w Massachusetts, gdzie zadomowiły się wampiry. Mieszka im się tu na tyle dobrze, że postanowiły zgasić słońce i odseparować miejscówkę od reszty świata.
Gracz będzie musiał wyprosić stamtąd niechciane szczerbate towarzystwo, a że pokojowe argumenty na niewiele się tu zdadzą, uciekniemy się do bardziej radykalnych metod. Tytuł umożliwi działanie w pojedynkę lub we współpracy z trzema osobami.
Na tę produkcję fani RPG-ów i klimatów science fiction czekają z zapartym tchem. Jest to pierwszy całkowicie nowy projekt od Bethesdy od ćwierćwiecza. W grze, której akcja przeniesie nas do 2330, stworzymy własnego bohatera - kosmicznego odkrywcę - i wyślemy go w międzygalaktyczną podróż, by wśród gwiazd poznał tajemnice ludzkości i odkrył sens istnienia.
Twórcy określają "Starfield" jako swoją "największą i najambitniejszą grę". RPG ma zapewnić dużą swobodę działania i spore możliwości interakcji z wirtualnym światem.
Zachwycać może rozmiar przestrzeni do eksploracji - to prawie 1000 planet. Na niektórych poznamy innych bohaterów, a inne mają dopiero czekać na odkrycie. Brzmi intrygująco.
Poza wspomnianymi wyżej odrębnymi projektami na bieżący rok planowane są premiery licznych remake'ów, takich jak "Like a Dragon: Ishin" czy "Resident Evil 4". Wiele osób na pewno czeka też na odświeżone wydanie "Dead Space".
Pozycje wymienione na liście to tylko przykłady gier, które nieźle rokują i którymi trzeba się zainteresować. W 2023 ukaże się mnóstwo innych małych i dużych produkcji, a w tym stosiku każdy znajdzie coś dla siebie.