INNPoland_avatar

Inflacja w USA spada, o takiej możemy tylko pomarzyć. Dzięki temu tanieje dolar

Paweł Orlikowski

12 stycznia 2023, 15:37 · 2 minuty czytania
W pierwszym piku po ogłoszeniu danych o inflacji w USA, dolar spadł do rejonów niewidzianych od blisko roku. Natomiast nowojorską giełdą zaczęło miotać.


Inflacja w USA spada, o takiej możemy tylko pomarzyć. Dzięki temu tanieje dolar

Paweł Orlikowski
12 stycznia 2023, 15:37 • 1 minuta czytania
W pierwszym piku po ogłoszeniu danych o inflacji w USA, dolar spadł do rejonów niewidzianych od blisko roku. Natomiast nowojorską giełdą zaczęło miotać.
Inflacja w USA spada do poziomu 6,5 proc. Dolar traci na wartości Fot. Michael Nagle/Xinhua News/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Amerykańskim rynkiem finansowym miota... bo nie wydarzyło się nic nieprzewidywalnego
  • Inflacja konsuencka w USA spadła do 6,5 proc. w grudniu 2022 roku. Rynek wyceniał to od kilku dni. Teraz jest niezdecydowany, czy to pora na dalsze wzrosty cen akcji, czy dobry moment na korektę notowań
  • W pierwszym piku, tuż po godz. 14:30 dolar zanurkował. Potaniał wobec złotego do najniższego poziomu od blisko roku

Inwestorzy wyczekiwali oficjalnych danych o inflacji w USA za grudzień 2022 roku. Te nadeszły w czwartek 12 stycznia 2023 roku o godz. 14:30, na godzinę przed oficjanym otwarciem NYSE, czyli nowojorskiej giełdy przy Wall Street.

Inflacja w Stanach Zjednoczonych w grudniu 2022 roku wyniosła 6,5 proc. rok do roku, wobec 7,1 proc. w listopadzie.

W tak zwanym pre-markecie dla USA, dolar zanurkował do poziomu 4,16 zł (w piku, od którego szybko zawrócił). Tak tania amerykańska waluta wobec złotego nie była od blisko roku. W momencie pisania artykułu dolar wyceniany był na 4,34 zł.

Inflacja za Oceanem spada już 6. miesiąc z rzędu. Swój szczyt osiągnęła w czerwcu 2022 roku, osiągając poziom 9 proc.

Prognoza się sprawdziła

Tuż po tej informacji amerykańskie indeksy paradoksalnie zanurkowały. To jednak dość naturalne zachowanie giełdy, bo ta spadek inflacji "wyceniała" w akcjach już od poniedziałku 9 stycznia. Po potwierdzeniu danych można było wyprzedać aktywa. Kolejny impuls do kupna powinien pojawić się na nowym lokalnym dołku.

Jednak niewykluczone, że indeksy skończą dzień na czerwono, właśnie przez to, że nie wydarzyło się nic, czego rynek by nie oczekiwał. Co więcej, jak wskazuje główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak, inwestorzy mieli wręcz apetyt na więcej, czyli głębsze zejście inflacji.

Co ciekawe – w USA spadła nie tyko inflacja konsumencka (CPI), ale również inflacja bazowa. Do poziomu 5,7 proc. w grudniu, względem 6 proc. w listopadzie (to dane rok do roku).

W Polsce drożyzna nie ustępuje

Inflacja w Polsce za grudzień zaskoczyła analityków, wyniosła 16,6 proc. według wstępnego odczytu GUS, o czym informowaliśmy w INNPoland na początku miesiąca.

Jednak o poziomie takim, jaki jest w USA możemy wyłącznie pomarzyć. W grudniu w Polsce żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały o 21,5 proc. rok do roku i 1,4 proc. miesiąc do miesiąca.

Energia zdrożała aż o 31,2 procent rok do roku, ale staniała 3,3 proc. w stosunku do listopada. Paliwa do samochodów poszły w górę o 13,5 proc. w stosunku do grudnia 2021, lekko staniały w stosunku do listopada 2022 – o 1,6 proc.

Spadek tempa inflacji może cieszyć. Korekta jest jednak niewielka. Co więcej, analitycy przewidują, że czeka nas trudny okres.

Co nas czeka w nadchodzących tygodniach? Ekonomiści spodziewają się dalszego wzrostu cen. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) prognozuje, że szczyt inflacji nastąpi w lutym 2023 r., kiedy CPI przekroczy 20 proc.

Wysoki odczyt będzie wynikał z przywrócenia regularnych stawek VAT na energię elektryczną, gaz ziemny i paliwa.

Czytaj także: https://innpoland.pl/189409,jaka-inflacja-w-polsce-bank-swiatowy-prognoza