W styczniu zakupy w sklepach były średnio o 20 proc. droższe niż rok temu. Kolejny miesiąc z rzędu mieliśmy dwucyfrowe wzrosty we wszystkich kategoriach produktowych. Największe podwyżki dotknęły nabiał i chemię gospodarczą – blisko 30 proc. rok do roku. W czołówce drożyzny są też produkty sypkie, pieczywo i warzywa, które poszły w górę o ponad 20 proc.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Drożyzna w sklepach nie odpuszcza. Styczeń z 20-procentowym wzrostem cen rok do roku.
Nabiał i chemia gospodarcza obecnie najbardziej drenują portfele Polaków.
Najbardziej zdrożały jaja i mleko – odpowiednio o 41,3 proc. i 29,8 proc.
Wiele produktów ma już od dawna gorszy skład, by ich cena była akceptowalna dla Polaków
Z kolei wśród kategorii, które najmniej zdrożały, są m.in. ryby, art. dla dzieci i środki higieny osobistej. Takie wnioski płyną z analizy blisko 69 tys. cen detalicznych pochodzących z 37 tys. sklepów z całej Polski.
Z najnowszego raportu pt. "Indeks cen w sklepach detalicznych", autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, wynika, że na 17 monitorowanych kategorii wszystkie podrożały dwucyfrowo – od 10,8 proc. do 27,9 proc. I ten najwyższy wzrost odnotował nabiał.
Najbardziej zdrożały jaja i mleko – odpowiednio o 41,3 proc. i 29,8 proc. rok do roku. W sumie sprawdzono dane dotyczące prawie 100 artykułów codziennego użytku, najczęściej kupowanych przez Polaków.
– Najwyższy skok cen nabiału wynika z rosnących kosztów produkcji. Są one spowodowane wzrostem kosztów zużycia energii i ciepła oraz podwyżką wynagrodzeń. Dodatkowo wytwórcy notują spadek opłacalności produkcji i sprzedaży towarów z tej kategorii, z uwagi na drożejące pasze i spadek cen mleka na świecie – wyjaśnia dr Edyta Wojtyla z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.
– Ponadto muszą mierzyć się z drogą transformacją produkcji, aby spełniać nowe warunki unijnej polityki rolnej. W dostosowaniu się do europejskich standardów brakuje im wsparcia naszego rządu. Mniejsza ilość towaru wyprodukowanego na rynek krajowy oznacza wzrost cen dla konsumentów – dodaje.
Drugą kategorią w rankingu drożyzny jest chemia gospodarcza ze wzrostem o 27,5 proc. rdr. W tej grupie produktów najbardziej podrożały... ręczniki papierowe – o 58,8 proc. Mocną podwyżkę odnotował też papier toaletowy – o 47,1 proc. rdr.
– Motorem napędowym podwyżek w tej kategorii wciąż są wysokie koszty produkcji oraz ceny surowców i odczynników chemicznych. Jednych i drugich brakuje w związku z destabilizacją rynku. Doszło do niej z powodu przestojów produkcyjnych związanych z pandemią. Sytuację dodatkowo pogorszył wybuch wojny w Ukrainie. Skutki tego wciąż są odczuwalne w branży – tłumaczy ekspertka z WSB.
W pierwszej trójce najbardziej drożejących artykułów codziennego użytku są też produkty sypkie z podwyżką o 25,3 proc. rdr. Wśród nich największy wzrost zaliczyła kasza jęczmienna – o 38,7 proc. rdr. W czołówce widać też płatki kukurydziane i mąkę – odpowiednio 34,3 proc. i 30,4 proc. rdr.
– Wzrost cen zbóż i nawozów oraz wzmożony popyt w okresie przedświątecznym to były te czynniki, które najmocniej wpłynęły na wynik tej kategorii w styczniu br. W mojej ocenie, pod koniec tego roku wysokość cen produktów sypkich będzie zależna głównie od tego, ile producenci będą płacili za nawozy oraz gaz. Oczywiście kluczowe znaczenie będą też miały tegoroczne zbiory, zarówno w Polsce, jak i w ogarniętej wojną Ukrainie, będącej jednym z największych na świecie producentów zbóż – mówi dr Włodzimierz Zasadzki z Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie.
Na czwartym miejscu w zestawieniu jest pieczywo ze wzrostem o 24,4 proc. rdr. Według ekspertów ta kategoria drożeje głównie ze względu na wzrost cen zbóż oraz energii i transportu. Dr Zasadzki przewiduje, że dalsze podwyżki osłabią działania osłonowe państwa.
– W obniżeniu dynamiki pieczywa nieco pomoże wprowadzenie niższych cen gazu dla małych piekarni. Jednak nie spodziewam się, żeby był to kluczowy czynnik. Pieczywo wciąż będzie drogie z uwagi na wysokie ceny zboża oraz energii – przewiduje Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska.
Pierwszą piątkę najbardziej drożejących produktów zamykają warzywa z podwyżką o 23,1 proc. rdr. Ziemniaki zdrożały aż o 33,1 proc. rdr. Marchew poszła w górę o 30,1 proc. rdr.
– Cała kategoria warzyw zdrożała głównie ze względu na rosnące koszty produkcji. Wpłynęły na to zwłaszcza coraz wyższe opłaty za energię, a także drożejące zboża i nawozy. Ponadto rolnicy uzyskują zdecydowanie niższe ceny, co również obniża opłacalność produkcji warzyw, w szczególności ziemniaków. Te czynniki spowodowały, że w zeszłym roku zebrano ich o ok. 15 proc. mniej rdr. – informuje ekspert z WSB w Szczecinie.
Co zdrożało najmniej?
Z kolei wśród kategorii, które najmniej zdrożały w styczniu, patrząc na dane rok do roku, są m.in. ryby – 10,8 proc., art. dla dzieci (w tym niemowląt) – 13,8 proc. i środki higieny osobistej – 15,7 proc.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Do tego w ocenie autorów badania, ceny na te produkty osiągnęły maksymalny pułap względem możliwości zakupowych Polaków. Producenci zastosowali tańsze zamienniki, a sprzedawcy poszukali nowych, atrakcyjniejszych pod względem ceny dostawców. Finalnie konsumenci zaczęli wybierać tańsze substytuty. Czyli nastąpiła naturalna samoregulacja rynku w tej kwestii.