W Warszawie pojawiło się nowe stare centrum handlowe. Takie, które wszyscy już dobrze znają. Po 6 latach ponownie otwarto niszczejący i ziejący smutkiem Fort Wola. Jeśli będzie je odwiedzać choć jedna czwarta osób, które pojawiły się w nim pierwszego dnia, stanie się żyłą złota dla właściciela.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nowe to określenie mylące, bo mowa o Forcie Wola, który po raz pierwszy otwarto w 2001 roku.
Przez ostatnie 6 lat Fort Wola był zamknięty na cztery spusty.
Właścicielom w końcu udało się dopiąć koncepcję, zrobić remont i Fort Wola ponownie działa.
Fort Wola był jednym z pierwszych centrów handlowychw stolicy. Otwarto go w 2001 roku. Na początku przyciągał tysiące klientów, potem popadł w ich niełaskę. W 2017 roku został zamknięty, jak twierdzono "na kilka miesięcy". Zamknięcie przeciągnęło się do 6 lat.
Dziś (16 lutego 2023 r.) został znów otwarty, a tłumy klientów pierwszego dnia pokazują, że sklepy w tym miejscu Warszawy są potrzebne.
Jak teraz wygląda i działa Fort Wola?
Środek nie został jakoś mocno przebudowany. Centrum handlowe jest więc stosunkowo niewielkie. Widać jednak, że zostało sformatowane z głową, pod odbiorcę o przeciętnych zarobkach. Nie ma tu wielkich salonów z biżuterią, zegarkami, drogimi garniturami i garsonkami.
Sklepem, który ma przyciągać ludzi, jest Kaufland, czyli słynący z niskich cen supermarket. Kaufland nie jest szczególnie popularny w Warszawie, w mieście jest jedynie 6 sklepów pod tym szyldem. Najnowszy w Forcie Wola będzie siódmy.
Co poza tym? Jest Pepco, jest Rossmann, Hebe. Dużo miejsca zajmuje bardzo przestronny i dobrze zaopatrzony sklep Half Price, często określany jako tańszy TKMaxx. Jest też olbrzymi market sieci Tedi. Wiele miejsc nie jest jeszcze zagospodarowanych.
Dotyczy to tzw. food courtu, gdzie na razie zjeść można jedynie kebaba. Ale do otwarcia szykuje się też KFC. Taka sama sytuacja panuje w przypadku sklepów. Na otwarcie czeka m.in. niemiecki Woolworth. Będzie to jedna z pierwszych lokalizacji tej sieci w Polsce.
Fort Wola jest centrum specyficznym. Możliwości jego rozwoju są ograniczone przez architekturę. Na parterze znajduje się niewiele przestrzeni handlowej, sporo miejsca zajmuje zadaszony parking. Właściciele centrum nie silili się na upychanie tam sklepów i znaczną część pozostawili na różnego rodzaju wyspy i stragany oraz przestronny i duży plac zabaw dla dzieci.
Większość sklepów znajduje się na pierwszym piętrze. Centrum handlowe nie jest duże, trudno się w nim zgubić. Klientów mają przyciągać silne marki popularne. Widać więc, że ma to być miejsce przyjazne rodzicom z dziećmi oraz seniorom. Te dwie grupy dominowały zresztą w dniu otwarcia. Ale można się też spodziewać, że wiele osób po pracy wpadnie na zakupy w Kauflandzie i zostawi parę złotych w sklepach z odzieżą i wyposażeniem domu.
Co będzie w Forcie Wola?
Obecny Fort Wola to dwupoziomowe centrum handlowe. Jest w nim miejsce dla 72 sklepów oraz lokali usługowych. Olbrzymią zaletą jest bardzo duży parking, pod dachem i na zewnątrz zmieści się 900 aut.
Głównym operatorem spożywczym centrum jest Kaufland, który zajmuje ponad 5 200 metrów kwadratowych. Sklep sieci Half Price ma ponad 2250 metrów. Markami, które przyciągną klientów są też Dealz, Rossmann, Hebe, Tedi czy Empik.
Swoje salony mają tu również operatorzy komórkowi. Ma być dostępna oferta usługowa, z szewcem, dorabianiem kluczy. W Forcie działa kantor, kioski, sklepiki z jedzeniem, sklep z zabawkami, placówka mBanku.
Dużą zaletą dla osób z dziećmi jest 600 metrów powierzchni do zabawy o nazwie Fort Kids.
Pokręcona historia Fortu Wola
Otwarte w 2001 roku centrum handlowe było jednym z najważniejszych punktów na handlowej mapie Warszawy. Głównym najemcą był Géant, który ustąpił miejsca Realowi, aż w końcu stał się Auchanem. Z każdym rokiem stawało się jednak jasne, że inne galerie handlowe są wygodniejsze, lepsze, ciekawsze.
Fort Wola jakoś nie umiał się w tym odnaleźć i popadał w zapomnienie. W końcu stał się zbiorem przypadkowych sklepów, w znacznej mierze specjalistycznych – wędkarskich, dla zwierząt etc. W 2017 roku Fort zamknięto. Na całe 6 lat.
Szansą na nowe otwarcie miała stać się Ikea. Szwedzka sieć postanowiła właśnie w Forcie Wola otworzyć swój pierwszy sklep w nowym, miejskim formacie. Pomysł upadł, potem na najemcę był szykowany Jysk. Skończyło się tak samo, jak z Ikeą.
Przez wiele lat ludzie omijali przystanek przy skwerze im. Andrzeja Struja. To właśnie pod Fortem Wola dwóch pijanych nastolatków zadźgało policjanta na urlopie. Wracał z zakupów, zwrócił uwagę chuliganom demolującym tramwaj. Wtedy to było ruchliwe miejsce, potem zamarło. Ożywiało się tylko, gdy ludzie przyjeżdżali do kościoła albo do stojącej obok kultowej Progresji.
Plusy i minusy Fortu Wola
Zaletą Fortu Wola jest spory (jak na centrum tej wielkości) parking i łatwość dojazdu komunikacją. Z przystanku do wejścia jest kilkadziesiąt metrów. Minus to rozkopana okolica – drogi są pozwężane i zakorkowane.
Plus to przemyślana oferta, bez drogich sklepów i ekstrawagancji. Minusem jest mała ilość miejsca na parterze i wiele nie otwartych jeszcze sklepów. Nie ma tu też miejsca na kino, ale na najniższym poziomie będzie kręgielnia. Będzie – to słowo często powtarzające się w Forcie Wola. Przez 6 lat można było jakoś dopracować ofertę na dzień otwarcia. Oczywiście to nie jest wina zarządzającego, ale najemców. Psuje jednak opinię całej galerii.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Zaletą Fortu Wola jest jego kameralność. Tu nie sposób się zgubić. Sklepów jest mało, ale te najważniejsze mają bardzo dużą powierzchnię. Może jestem sentymentalny, ale jakoś ucieszył mnie powrót Fortu Wola. Najważniejsze, że ta przestrzeń już się nie marnuje, ale ma szansę zarabiać. Tłumy ludzi na otwarciu zwiastują mu solidną przyszłość.