Ceny wieprzowiny idą ostro w górę. Hodowcy i przetwórcy wskazują na szereg zaniedbań i ostrzegają, że drożyzna nie odpuści. Boją się też fali bankructw, dlatego apelują do premiera, by interweniował. Domagają się też spotkania.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wieprzowina drożeje. Schab po 30 zł/kg? To możliwe już wkrótce
Zdaniem Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP – tegoroczna Wielkanoc będzie najdroższa w historii, a wiele zakładów może nie przetrwać
Przedstawiciele branży apelują do premiera o interwencję i spotkanie
"Wszystko wskazuje na to, że zbliżająca się Wielkanoc będzie dla konsumentów najdroższa w historii. Dla wielu zakładów mięsnych mogą to być także ostatnie święta w ich często kilkudziesięcioletniej historii" – napisano w liście Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP do premiera.
Apel branży został opublikowany przez portalspozywczy.pl. Czytamy w nim, że: "obecna sytuacja to efekt wieloletnich zaniedbań, które – w połączeniu z ostatnim kryzysem – będą zbierały żniwo bankructw w skali dotychczas niespotykanej".
"Brak systemowych rozwiązań doprowadził do tego, że szeroko rozumiany sektorwieprzowinystanął na skraju upadku. Trudno zrozumieć, że kraj, który był jednym z większych producentów wieprzowiny w Europie, nie jest dziś w stanie utrzymać hodowli na takim poziomie, jaki zapewni dostęp do mięsa wieprzowego dla polskich konsumentów" – dodano.
Ceny rosną
Już teraz ceny schabu i ogólnie wieprzowiny mocno poszybowały, ale jak już trzymamy się właśnie schabu, ten może wkrótce stać się rarytasem, a konsumenci mogą z niego rezygnować na rzecz tańszego mięsa. Cena kilograma schabu już zbliża się do 30 zł.
Z kolei analityczka Banku BNP Paribas dr Magdalena Kowalewska w rozmowie z PAP przekazała, że przeciętna cena skupu trzody chlewnej w Polsce w połowie lutego 2023 roku wyniosła 8,29 zł/kg.
To o 13 proc. więcej niż przed miesiącem oraz o 99 proc. więcej niżrok temu. – Jest to rekordowo wysoki poziom cen, którego do tej pory nie notowano – dodała dr Kowalewska.
Powołując się na dane GUS, ekspertka zauważyła, że w grudniu 2022 roku przeciętnie kilogramschabu bez kości kosztował ponad 24 zł, czyli o blisko jedną trzecią więcej licząc rok do roku. Z kolei od 18 do 25 proc. podrożały wędliny. W tym samy okresie ceny żywca wzrosły aż o 68 proc.
Duży może więcej
Wracając do listu z branży, czytamy w nim również, że: "dewastacja branży odbywa się naprzemiennie. Z jednej strony – represyjne podejście do zwalczania Afrykańskiego Pomoru Świń, połączone z brakiem dostatecznego wsparcia hodowców, doprowadziło do największego w historii spadku liczby gospodarstw trzodziarskich. Z drugiej - zakłady przegrywają nierówną walkę o klienta ze sklepami wielkopowierzchniowymi, które oferują mięso po rażąco zaniżonych cenach".
Branża zwraca uwagę na fakt, że w ostatnim czasie widać wyraźny wzrost cen za mięso wieprzowe.
"Wynika to z faktu spadającego w Polsce pogłowia, niewielkiej krajowej bazy zarodowej, bez której hodowcy skazani są na import prosiąt po cenach niestabilnych, zależnych od wahania waluty euro" – czytamy.
"Pismo to składamy jako jeden apel – ściśle od siebie zależnych – przetwórców i hodowców. Jesteśmy świadomi tego, że składanie apeli nie rozwiąże problemów. Wobec powyższego w obecnym momencie nie widzimy innego rozwiązania poza spotkaniem z Panem Premierem i ustalenie realnych działań, które wyjdą naprzeciw naszym problemów" - podsumowują przedstawiciele branży.
Najnowsze dane o inflacji
Jak informowaliśmy wcześniej w INNPoland, w styczniu inflacja w Polsce wyniosła 17,2 proc. Dane podał Główny Urząd Statystyczny. To jeden z najwyższych odczytów w Europie, w krajach UE gorzej jest tylko na Węgrzech.
Infacja na poziomie 17,2 proc. oznacza, że tyle straciły na wartości nasze oszczędności i tyle też wzrosły przeciętnie ceny w sklepach.
Dla porównania, inflacja CPI w strefie euro w styczniu 2023 r. wyniosła 8,5 proc. rok do roku wobec 9 proc. prognozy i 9,2 proc. odnotowanych miesiąc temu. Oznacza to znacznie szybszy od oczekiwań spadek inflacji w krajach strefy.
W Polsce jest odwrotnie. W styczniu inflacja sięgnęła aż 17,2 proc. Nie jest to zaskoczenie, bo od dawna wiadomo było, iż początek roku przywita nas szczytem inflacji. Ta ma potem spadać.
Największy udział w podwyżkach miały nośniki energii. Zdrożały w stosunku do stycznia 2022 aż o 34 proc. Przez nie koszty mieszkania poszły w rok w górę o 22,3 proc.
Drugi najwyższy wzrost kosztów to żywność i napoje bezalkoholowe. W rok zdrożały o 20,7 proc. Paliwa poszły w górę o 18,7 procent.
Węgry i Polska to dwa kraje Unii Europejskiej, które z inflacją sobie jeszcze nie poradziły. W styczniu inflacja na Węgrzech wyniosła 25,7 proc. w stosunku do stycznia ubiegłego roku. Żywność w ciągu roku zdrożała aż o 44 procent.