Wicepremier oraz Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin poinformował, że rząd znów pracuje nad podatkiem od nadmiarowych zysków. Wicepremier został o niego zapytany 2 marca w programie Radia Plus. Przy tworzeniu podatku współpracują ze sobą Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych.
Opłata ma dotyczyć spółek paliwowych, ale w planach jest uwzględnienie planów inwestycyjnych związane z transformacją energetyczną. Dotknie też spółki energetyczne, choć zdaniem Sasina one już zostały takich zysków pozbawione: muszą pokrywać koszt regulacji, które zamrażają ceny energii. A co ze spółkami górniczymi?
Pracujemy nad stworzeniem mechanizmu, który by wyrównał te dysproporcje, czyli zyski, które wynikają nie z rozszerzenia działalności, ale ze wzrostów cen.
Czytaj także: Sasin zmienia energetykę. Co może pójść nie tak? Kilka zaskoczeń już jest
– Część tych spółek na mocno rosnącej cenie węgla zarobiła bardzo dużo. Głównie chodzi tu o węgiel koksujący. Zyski JSW [Jastrzębska Spółka Węglowa SA – red.] były rekordowe w zeszłym roku, zapowiadają się rekordowe w tym roku. I jest kwestia Orlenu, czyli przerobu ropy naftowej – powiedział Sasin w Radiu Plus. W kwestii tego ostatniego wicepremier dodał coś jeszcze.
Pamiętajmy, że nie możemy tych spółek ostrzyc jak owce, do gołej skóry, bo potrzebujemy też inwestycji. Orlen zamierza zainwestować ogromne pieniądze np. w offshore. (...) Jeśli chcemy transformacji energetycznej, to trzeba zainwestować ogromne środki. (...) Musimy balansować.
Sasin dodał też, że projekt może być gotowy już marcu oraz że "prawdopodobnie (...) te rozwiązania obejmą też rok poprzedni". Jak poinformował Business Insider, inwestorzy zareagowali na te wieści niemal od razu.
Od kilku dni głośno jest też o podatku od zbiórek, o którym pisaliśmy w innym artykule w INNPoland. Zgodnie z przepisami uchwalonymi przez Sejm darowizny od wielu osób będą sumowane. Jeśli w ciągu pięciu lat ich wartość przekroczy limit 54 108 zł, konieczne będzie odprowadzenie podatku od zbiórek.
Obejmie on m.in. te osoby, które przez internet będą próbowały zebrać pieniądze na leczenie. Obecnie jeśli tysiąc darczyńców wpłaci po 100 zł, to beneficjent nie musi rozliczać się z fiskusem. Ale już po zmianie przepisów będzie musiał to zrobić.